Turniej WTA 1000 w Miami osiągnął wysoką temperaturę, a w sobotę do kolejnej rundy awansowali pierwsze zawodniczki. Ashlyn Krueger pokonała Leylah Fernandez, a wielkie emocje towarzyszyły spotkaniom Jasmine Paolini oraz Aryny Sabalenki. Paolini awansowała po kontuzji Ons Jabeur, a Sabalenka, po wygranej nad Eleną-Gabrielą Ruse, wzmocniła swoje pozycje w turnieju.

Coco Gauff, amerykańska gwiazda, i Maria Sakkari z Grecji stanęły do walki na korcie. Gauff, zajmująca trzecie miejsce w rankingu WTA, rozpoczęła turniej od drugiej rundy, deklasując Sofię Kenin w imponującym stylu, zdobywając 6:0, 6:0. Sakkari, z numerem 28 na rozstawieniu, wygrała emocjonujące starcie z Lucią Bronzetti w drugiej rundzie (6:3, 5:7, 6:4), z nadzieją na rewanż za ostatnią porażkę z Gauff w Indian Wells.

W sobotnim meczu emocje sięgnęły zenitu. Gauff dominowała w pierwszym secie, pewnie zdobywając punkty przy swoim serwisie oraz przełamując rywalkę, kończąc seta wynikiem 6:2. Jednak Sakkari nie zamierzała się poddawać. Drugi set rozpoczęła od szybkiego przełamania Gauff i zbudowała przewagę 2:0.

Gauff jednak szybko wróciła do formy, dochodząc do remisu 2:2. Po zaciętej wymianie, było 4:2 dla Sakkari. Emocje przyciągały widzów do samego końca: przy stanie 4:3, Sakkari straciła podanie i Gauff objęła prowadzenie 5:4. Ostatecznie wyrównana rywalizacja zakończyła się zwycięstwem Gauff 6:4 w secie, co zapewniło jej awans do czwartej rundy, gdzie zmierzy się z Magdą Linette lub Lindą Fruhvirtovą.

Warto nadmienić, że Gauff, pozycjonowana w czołówce WTA od swojego debiutu, zdobywa nie tylko doświadczenie, ale i sympatię fanów na całym świecie. Jej determinacja i niewątpliwe umiejętności zasługują na uznanie. Czeka nas emocjonujący mecz w następnej rundzie – miejmy nadzieję, że Gauff utrzyma swoją doskonałą formę!

W międzyczasie, Maja Chwalińska zdobyła tytuł WTA, spędzając 13 godzin na korcie w ciągu trzech dni, co stanowi rekord w jej karierze! To z pewnością zasługuje na aplauz w świecie tenisa kobiecego.