Rozrywka

Córka Ciechowskiego przegrała w sądzie z macochą. Anna Skrobiszewska opowiada o żądaniach Weroniki: "Domagała się miliona i dożywotniej pensji"

2025-03-26

Autor: Magdalena

Grzegorz Ciechowski, kultowy lider zespołu Republika, zmarł w 2001 roku, pozostawiając testament, w którym cały swój majątek przekazał żonie Annie Skrobiszewskiej. Jego najstarsza córka Weronika Ciechowska otrzymała zaledwie zachowek w wysokości 40 tysięcy złotych, a w 2006 roku podpisała z macochą ugodę sądową. W ciągu dwóch dekad Anna Skrobiszewska, matka najmłodszych dzieci artysty, zgromadziła ok. 8 milionów złotych z tytułu praw autorskich po Grzegorzu. W ostatnich latach Weronika postanowiła zakwestionować wcześniejsze ustalenia i pozwała Skrobiszewską, domagając się większych praw do spuścizny po ojcu. Ostatnio, po długotrwałej batalii sądowej, sąd oddalił jej roszczenia, uznając je za bezpodstawne. Weronika, pełna frustracji, zapowiedziała apelację.

Według sądu, powództwo Weroniki zostało złożone zbyt późno, co prawnie uniemożliwiało jego uwzględnienie. Sędziów zaniepokoiła również informacja, że Anna Skrobiszewska zmusiła Weronikę do podpisania ugody w momencie, gdy miała ona zaledwie 18 lat. Sąd wielokrotnie podkreślał, że działania Skrobiszewskiej były moralnie wątpliwe. Prawnik Weroniki już zapowiedział, że złoży apelację, ponieważ jego klientka jest głęboko rozczarowana wynikiem sprawy.

W rozmowie z "Show News" Anna Skrobiszewska opisała konkretne żądania Weroniki, które obejmowały kwotę bliską miliona złotych oraz dożywotnią pensję, której nawet nie wypłaca swoim dzieciom. Skrobiszewska zaznaczyła, że wywiązywała się z zobowiązań wynikających z testamentu, i nie rozumie, dlaczego Weronika po latach postanowiła oponować przeciwko wcześniejszym ustaleniom. Podkreśliła, że jej obecny majątek to efekt własnej pracy, a nie majątku Ciechowskiego. Dodała również, że stosunek do testamentu „mija się z prawdą” i było to dla niej wielką frustracją, że po 24 latach od śmierci jej męża niektórzy wciąż nie mogą pogodzić się z jego wolą.

Skrobiszewska przypomniała, że jest jedyną spadkobierczynią zgodnie z wolą zmarłego i nie obawia się apelacji. Sąd podkreślił konieczność poszanowania woli spadkodawcy oraz jasno zaznaczył, że brak podstaw do jakichkolwiek roszczeń wynika wyłącznie z treści testamentu. Anna dodała, że wszystkie oskarżenia przedłożone przez Weronikę można uważać jedynie za zemstę związane z filmem "Obywatel Miłość", który premierę miał w 2018 roku. Skrobiszewska skrytykowała również wcześniejsze publikacje Małgorzaty Potockiej, które jej zdaniem miały wpłynąć na aktualne napięcia w rodzinie.

Cała sprawa pokazuje skomplikowane relacje rodzinne po zmarłych artystach oraz przypomina o potrzebie jasnej regulacji prawnej dotyczącej spuścizny muzyków.