Świat

"Coś wisi w powietrzu". Donald Trump ma plan na Rosję. Ekspertka do spraw NATO: Putin to wykorzysta

2025-03-13

Autor: Ewa

Ekspertka Stefanie Babst wyraziła przekonanie, że wyniki ostatnich rozmów nie zmieniają ogólnej sytuacji. Rosja wciąż dąży do zniszczenia Ukrainy oraz zapobieżenia jej członkostwu w NATO, co pozostaje jej maksymalnymi żądaniami. "Gra w pokera" ma trwać.

Zastanawiające jest, czy presja na Rosję wzrosła, zwłaszcza po groźbach ze strony amerykańskiego senatora Lindsey'a Grahama o nowych sankcjach. Jednak Babst zauważa, że to właśnie Donald Trump, który publicznie wspiera Putina, jest źródłem presji. "Putin powie: 'to nie ja jestem naciskany'", uważa Babst, sugerując, że Amerykanie są obecnie pod silną presją.

Przedstawiciele USA, według Babst, nie wyrazili żadnych chęci zaangażowania Europejczyków w negocjacje, ani nie podjęli działań w kluczowych kwestiach takich jak wymiana więźniów czy powrót deportowanych dzieci z okupowanych terenów. Stanowisko tego kraju w dalszym ciągu wydaje się niekorzystne dla Ukrainy.

We wtorek, w Paryżu, odbyła się konferencja wojskowych dowódców z 30 krajów, aby omówić możliwe siły pokojowe na Ukrainie. Babst podkreśla, że chodzi o siły odstraszające, które mogłyby stacjonować w Ukrainie po osiągnięciu porozumienia. Jednak rosyjska strona nie zgadza się na międzynarodowy nadzór nad pokojem.

Niepokojącą rzeczywistością jest, że porozumienia, które Trump mógłby zaoferować Putinowi, mogłyby osłabić Ukrainę, a nawet doprowadzić do jej podziału. Babst krytycznie podchodzi do stanowiska USA i podkreśla, jak ważne jest, aby Europa wyrażała swoje niezadowolenie z amerykańskiej polityki. "Musimy dać znać Amerykanom, że nie jesteśmy gotowi tolerować ich aktualnej polityki."

W kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej, wszystkie oczy są zwrócone na wyzwania, jakie niesie potencjalny powrót Donalda Trumpa do prezydentury. Jego znane kontrowersje i przychylność wobec Rosji mogą wpłynąć na przyszłość nie tylko Ukrainy, ale i całej Europy. Czy polityka Biden'a wytrzyma presję, czy też wróci era Trump'a, wymagająca nowych strategii i sojuszy? To pytanie, na które odpowiedzi będziemy szukać w nadchodzących miesiącach.