Thibaut Courtois, bramkarz Realu Madryt, wyraził swoje przemyślenia na temat nadchodzącego meczu z Arsenalem w Lidze Mistrzów. "Czuję się dobrze i jestem gotowy na 100% po ostatnich problemach z kontuzjami. Oczywiście, przegrana z Valencią boli, ale skupiamy się na jutrzejszym meczu i na zmianie mentalności" - powiedział bramkarz.

Courtois zwrócił uwagę na fakt, że Arsenal jest znany z dobrze wykonywanych stałych fragmentów gry, strzelając 10 goli w tym sezonie. "O pracowaliśmy nad tymi aspektami i wiemy, że musimy być skoncentrowani, aby nie dać przeciwnikowi zbyt wielu okazji" - zaznaczył.

Wszystko wskazuje na to, że Courtois będzie kluczowym zawodnikiem w starciu z Arsenalem, który nie przegrał u siebie w Lidze Mistrzów od dwóch lat. "Nie sądzę, że to, co Arsenal osiągnął w przeszłości, ma duże znaczenie w kontekście jutrzejszego meczu. Każde spotkanie jest inne i zawsze walczymy o zwycięstwo" - dodał.

Bramkarz odniósł się również do swoich kontuzji, przyznając, że wczesne powroty do gry mogły być dla niego niekorzystne. "Czuję, że teraz jestem w pełni sił i gotowy, by zrobić różnicę na boisku".

Podczas wywiadu Courtois miał także słowa uznania dla Kevina De Bruyne, który ogłosił, że po sezonie opuści Manchester City. "Bez wątpienia jest jednym z najlepszych graczy w historii belgijskiego futbolu" - stwierdził.

Ostatecznie Courtois podkreślił, że zespół Realu Madryt czuje się silny psychicznie, mimo krytyki, która ich otacza. "Wewnętrznie czujemy, że radzimy sobie dobrze, mimo że nie zawsze osiągamy wyniki, które chcieliśmy" - zakończył bramkarz.

Na jutrzejszy mecz z Arsenalem, który zostanie rozegrany na Emirates, wszyscy w Realu Madryt mają nadzieję na dobrą postawę i wygraną, co umocni ich pozycję w grupie Ligi Mistrzów.