Raków Częstochowa doświadczył rozczarowania w Pucharze Polski, odpadając w pierwszej rundzie po emocjonującej serii rzutów karnych z Miedzią Legnica. Mimo że drużyna pod wodzą Marka Papszuna pokazała dobre umiejętności ofensywne, skuteczność pozostawiła wiele do życzenia. Po 19 strzałach z pola karnego, piłkarze Rakowa nie zdołali umieścić piłki w sieci, co ostatecznie zadecydowało o ich odpadnięciu, gdyż lepiej wykonywali karne zawodnicy Miedzi.

Teraz nadchodzi czas na rehabilitację, ponieważ już w najbliższą sobotę Raków zmierzy się z wymagającą Puszczą Niepołomice. Przeciwnik z pewnością sprawi drużynie spore trudności, a Raków będzie musiał stanąć na wysokości zadania.

- To intensywny tydzień dla nas. Po meczu w Pucharze Polski skupiamy się na regeneracji i przygotowaniach do kolejnego spotkania -, mówił Papszun. - Mieliśmy wiele sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Musimy pracować nad skutecznością, ponieważ oczekuję od zespołu, że w końcu przywiozą do Częstochowy trzy punkty.

Nie tak dawno Raków zdominował KGHM Zagłębie Lubin, wygrywając 5:1 i kończąc frustrację meczów bez zwycięstwa przed własną publicznością. W Legnicy, mimo że Raków kontrolował grę, nie udało się zdobyć bramki, co było ogromnym zaskoczeniem.

- W meczu z Puszczą musimy być stroną dominującą. W Legnicy stworzyliśmy 19 sytuacji, a rywal tylko jedną. To rzadkość, by mieć tyle okazji i nie strzelić gola - dodał Papszun.

Zarząd drużyny oraz kibice liczą na to, że Raków wróci na właściwe tory. W kadrze jest ponad 20 zawodników, jednak zaledwie 11 może wystąpić na boisku. Papszun musi podejmować trudne decyzje, opierając się na codziennych treningach i analizach.

- Chciałbym, aby wszyscy zawodnicy mieli szansę gry, ale miejsce na boisku są ograniczone. Decyduję, kto wychodzi na murawę, a to determinowane jest ich formą i postawą. Ciągle uczymy się i staramy się poprawić - zakończył trener.

Mecz Rakowa z Puszczą odbędzie się w sobotę, 28 września o godzinie 14:45. Czy drużyna z Częstochowy zdoła odwrócić losy po pechowej porażce w Pucharze Polski? Obserwujcie nas, aby nie przegapić emocjonującego starcia!