Sąd wydał nakaz dotyczący agencji federalnych, nakładając obowiązek przechowywania wszystkich wiadomości wysłanych za pośrednictwem aplikacji Signal w okresie od 11 do 15 marca. To czas, w którym redaktor naczelny "The Atlantic", Jeffrey Goldberg, dokumentował nieprawidłowości w tej konwersacji.

Sprawa nabrała przyspieszenia po tym, jak ujawniono, że amerykańscy urzędnicy, w tym sekretarz obrony Pete Hegseth oraz wiceprezydent USA J.D. Vance, omawiali wrażliwe plany ataku na cele Huti w Jemenie. W wyniku przypadkowego dodania Goldberga do grupy na Signal, wiele kontrowersyjnych tematów zostało ujawnionych, w tym sposób podejmowania decyzji dotyczących bezpieczeństwa narodowego.

Ruch ten wzbudził obawy prawników związanych z bezpieczeństwem narodowym, którzy podnoszą, że taki sposób koordynacji planów obronnych może być niezgodny z prawem. Niestety sytuacja nie jest nowa — wielu republików, w tym Mike Waltz, który dodał Goldberga do czatu, wcześniej krytykowało Hillary Clinton za używanie prywatnych serwerów do omawiania spraw rządowych.

Inicjatywa American Oversight, organizacji badającej rządowe praktyki, złożyła pozew przeciwko federalnym agencjom, wskazując na niezgodność z federalnym prawem przechowywania dokumentów. „To ważne dla społeczeństwa, by wiedziało, w jaki sposób podejmowane są kluczowe decyzje dotyczące wojny i bezpieczeństwa” – powiedział Chioma Chukwu, tymczasowy dyrektor wykonawczy grupy.

W odpowiedzi na pojawiający się skandal, senatorzy w komisji sił zbrojnych USA zażądali dochodzenia w tej sprawie, domagając się oceny, w jaki sposób administracja Trumpa korzystała z aplikacji Signal do omawiania krytycznych działań wojskowych. Ich list do Departamentu Obrony wyraża poważne obawy dotyczące przestrzegania polityki bezpieczeństwa informacji.

Czy ten skandal podważy zaufanie do dawnych urzędników administracji Trumpa? Czy cała sprawa ujawni systematyczne naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa? Bądźcie z nami, aby śledzić rozwój sytuacji!