Na niedawnych lekkoatletycznych zmaganiach w Nankin 2025, reprezentacja Polski zdobyła tylko srebrny medal w sztafecie kobiet 4x400 m. Cieszyliśmy się z sukcesu, ale niestety w rywalizacji biegowej nie pojawiły się medale. Największe nadzieje pokładaliśmy w Ewę Swobodę, która niestety nie zdobyła medalu w biegu na 60 m.

Przemysław Babiarz, komentator TVP, wzbudził kontrowersje podczas półfinałowej rywalizacji sprinterek. Jego uwagi dotyczące stroju Destiny Smith-Barnett z Liberii, która wystąpiła w dość odważnej kreacji bez ramiączek w biustonoszu, szybko stały się głównym tematem dyskusji w mediach społecznościowych. "Taka kreacja, no popatrz, popatrz. Tego jeszcze nie grali!" – powiedział Babiarz, co wywołało burzę reakcji internautów.

Nagranie z jego komentarzem zdobyło niemal 400 tysięcy wyświetleń na platformie X, a wiele osób krytykowało go za to, że koncentruje się na wyglądzie zawodniczek. "Jak zawsze komentuje wygląd zawodniczek... żenujące!" – pisali niektórzy. Inni bronili Babiarza, argumentując, że nie miał złych intencji i jego komentarz nie był obraźliwy. "Fajne uśmiechnięte dziewczyny, a komentator na swoim stałym poziomie, ja osobiście lubię" – stwierdzili zwolennicy.

To nie pierwszy raz, kiedy Babiarz znajduje się pod ostrzałem krytyki. W przeszłości porównał piosenkę "Imagine" Johna Lennona do wizji komunizmu podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, co prowadziło do jego czasowego odsunięcia od pracy w TVP.

Tymczasem Destiny Smith-Barnett osiągnęła czas 7.29 s w swoim biegu półfinałowym i nie zakwalifikowała się do walki o medale. Jak twierdzi wielu ekspertów, mimo kontrowersji związanych z jej strojem, jej umiejętności biegowe są niezaprzeczalne.

Czy kontrowersyjne komentarze Babiarza odwracają uwagę od prawdziwego sportowego występu? Czy bardziej powinniśmy skupiać się na wynikach, a nie na wyglądzie? Jedno jest pewne – w dużych imprezach sportowych emocje nigdy nie ustają!