BlackBerry to marka, która na pewno zapisała się w historii mobilnej technologii jako jedna z najbardziej rewolucyjnych. Choć nie zdobyła takiej popularności, jak Nokia, jej wpływ na sposób, w jaki korzystamy z telefonów, jest niezaprzeczalny.

W ciągu swojej historii BlackBerry nigdy nie podążało utartymi ścieżkami, unikając kopiowania konkurencji. To pionierskie podejście, chociaż trudne, sprawiło, że firma zyskała wiernych użytkowników, ale także przyczyniło się do jej upadku. Obecnie brak jest na rynku smartfonów BlackBerry, co może jednak ulec zmianie.

Niedawne niepowodzenia BlackBerry

Ostatnie lata były dla BlackBerry trudne. Po przejęciu przez TCL, które wyprodukowało modele takie jak KEYone, KEY2 i KEY2 LE w 2020 roku, okazało się, że urządzenia te nie przyciągnęły wystarczającej uwagi konsumentów. W efekcie TCL zrezygnowało z dalszego korzystania z marki BlackBerry.

Następnie pojawiła się firma Onward Mobility, która zapowiedziała plany wprowadzenia nowych urządzeń BlackBerry na rynek w 2021 roku. Niestety, te plany również nie ziściły się, a w 2022 roku BlackBerry sprzedało swoje patenty za 600 milionów dolarów, co wydawało się końcem tej kultowej marki.

W 2025 znów pojawia się nadzieja

Jednak w 2025 roku sytuacja się zmienia. Na Reddicie pojawiły się doniesienia, że BlackBerry nawiązało rozmowy z potencjalnymi inwestorami na temat sfinansowania nowego telefonu. To nie codzienność, gdzie marka z historią rozmawia z inwestorami, niczym startup!

Wiadomo także, że pierwsze urządzenie, które ma pojawić się na rynku, posiadać ma fizyczną klawiaturę QWERTY - typowy dla BlackBerry znak rozpoznawczy. Dodatkowo specyfikacja ma obejmować ekran AMOLED, aż 12 GB pamięci RAM, 256 lub 512 GB pamięci wewnętrznej, obsługę 5G oraz system Android 15 z wsparciem AI. Planowane są również kolejne modele, ale szczegóły są na razie utrzymane w tajemnicy.

Podsumowując, choć informacje te należy traktować z dużą ostrożnością i zdrowym sceptycyzmem, powrót BlackBerry na rynek mobilny może być fascynującym zjawiskiem. Czy uda im się ponownie zaskarbić sobie sympatię użytkowników i wnieść świeżość na rynek? Tylko czas pokaże!