Manchester City w ostatnich tygodniach przeżywa trudne chwile, doświadczając serii nieprzyjemnych porażek. Zdaniem byłych piłkarzy Gary'ego Neville'a oraz Jamie'ego Carraghera, problem nie leży wyłącznie w formie zespołu, ale również w napięciach i relacjach w jego wnętrzu.

Niedzielna przegrana z Liverpoolem 0:2 była już czwartą porażką w ligowych rozgrywkach. Manchester City traci obecnie już jedenaście punktów do prowadzącego w tabeli zespołu "The Reds". Taki bilans budzi niepokój wśród kibiców oraz analityków.

Kevin De Bruyne, który wrócił po kontuzji, spędził na boisku zaledwie kilka minut. Mimo, że Belg jest jednym z najlepszych zawodników minionej dekady w Premier League, jego rola w zespole wydaje się ograniczona. W ostatnich pięciu meczach wkraczał na boisko jedynie w końcowych minutach, co budzi coraz więcej wątpliwości.

Gary Neville skomentował relacje między Guardiola a De Bruyne, dostrzegając potentialny konflikt. - Sposób, w jaki Guardiola traktuje De Bruyne, jest zastanawiający – wyznał Neville. - Nie rozumiem, dlaczego jeden z najlepszych zawodników Premier League przez większą część meczów siedzi na ławce. To wskazuje, że coś złego dzieje się w szatni.

Jamie Carragher podzielił wątpliwości Neville'a, dodając: - Coś między nimi zdecydowanie nie gra. Gdy De Bruyne jest zdrowy, powinien grać. To zasmucające, bo mówimy o jednym z topowych menedżerów i zawodników w Anglii.

W obliczu rosnącej krytyki, pytania o przyszłość Guardiola w Manchesterze City stają się coraz głośniejsze. Czy nieporozumienia w szatni mogą wpłynąć na dalsze wyniki drużyny? Fani z niepokojem obserwują dalszy rozwój sytuacji.