
Czy opłata 30 euro za wjazd do UE to nowy trend? Bruksela rozważa kontrowersyjną inicjatywę!
2025-04-05
Autor: Marek
Nowa inicjatywa dotycząca wprowadzenia opłaty za wjazd do Unii Europejskiej zyskuje na popularności, a jej pomysłodawcami są głównie Francuzi, którzy chcą nałożyć opłatę 30 euro na podróżnych spoza UE. To koncepcja nowego komisarza do spraw rozwoju i przemysłu, Stéphan'a Séjourné, bliskiego współpracownika Emmanuela Macrona.
Propozycja ma przypominać amerykański system ESTA, w którym wnioskujący muszą uiścić opłatę w wysokości 21 dolarów. W Polsce z kolei pojawiły się głosy poparcia dla tego pomysłu, uzasadniając, że będzie on korzystny dla europejskiej gospodarki oraz wpłynie na budżet unijny. - Bogaci turyści, na przykład z Chin, przyjeżdżają do Europy na zakupy i podróże, dlatego niech przyczynią się do finansów państw - mówi jedna z osób zbliżonych do władz.
Warto zauważyć, że szacunkowe wpływy z tej opłaty mogą sięgać od kilkunastu do 30 miliardów euro rocznie. Niemniej jednak, nie wszyscy w polskim rządzie są w pełni przekonani co do potrzebności tego rozwiązania. Niektórzy uważają, że te dodatkowe środki są zbyt małe w porównaniu do potrzeb związanych z wydatkami na obronność i inne kluczowe dziedziny aktywności państwowej.
Zwolennicy opłaty wskazują na doświadczenia innych krajów, w tym USA oraz Wielkiej Brytanii, które już wprowadziły podobne regulacje. Przykładowo, Brytyjczycy zaczynają od 10 funtów za wjazd do ich kraju, a od kwietnia cena wzrośnie do 16 funtów. Argumentują, że jest to również sposób na uszczelnienie granic przed nielegalną imigracją i innymi zagrożeniami.
Idea ta spotyka się z pewnym oporem, ale nie na poziomie państw członkowskich - głównie w regionach zależnych od turystyki. W branży turystycznej obawy dotyczą głównie tych segmentów, które zyskują na organizowaniu wycieczek dla potomków turystów spoza UE.
Komisja Europejska wyraziła zainteresowanie nową propozycją, podkreślając, że w obliczu rosnących wydatków musi szukać nowych źródeł finansowania. To, co zaczęło się jako pomysł, może stać się istotnym elementem reform budżetowych w Unii Europejskiej.
Przewiduje się, że wprowadzenie opłaty byłoby łatwiejsze z uwagi na rozwój systemu ETIAS, który został zaplanowany do wprowadzenia na 2026 rok i który od podróżnych wymagał będzie zaledwie 7 euro. Pomimo opóźnień w jego implementacji, brak tego systemu nie zniechęca zwolenników wprowadzenia wyższych opłat.
Nie możemy zatem zlekceważyć możliwych wpływów finansowych oraz politycznych niuansów związanych z tą decyzją - podsumowują eksperci.
W obliczu powyższych wydarzeń, debata na temat opłaty za wjazd do UE odbędzie się nie tylko na poziomie ogólnounijnym, ale także w krajach członkowskich. Z pewnością temat ten wzbudzi wiele emocji i kontrowersji, jednak jego potencjalne wprowadzenie może przynieść nie tylko nowe źródła funduszy, ale także otworzyć drzwi do dalszych dyskusji o reformie systemu imigracyjnego w Europie.