Kraj

Czy Polska przyjmie migrantów z Niemiec? Reakcja Komisji Europejskiej na słowa Tuska

2025-03-21

Autor: Jan

W obliczu presji migracyjnej oraz dużej liczby uchodźców z Ukrainy, premier Donald Tusk ogłosił po czwartkowym szczycie w Brukseli, że Polska nie przyjmie migrantów z innych państw europejskich. Takie stanowisko zostało podjęte ze względu na trudną sytuację na wschodniej granicy oraz trudności związane z integracją uchodźców wewnętrznych.

Komisja Europejska podkreśliła, że Polska ma obowiązek stosować rozporządzenie dublińskie, które określa zasady odpowiedzialności za rozpatrywanie wniosków o azyl, mówiąc, że kraj, w którym cudzoziemiec przekroczy granicę UE, jest odpowiedzialny za rozpatrzenie jego wniosku. Polska, zdaniem KE, jest zobowiązana do przyjmowania migrantów, którzy są odsyłani z Niemiec.

Rzecznik KE wskazał, że zgodność z zasadami dublińskimi jest istotna dla wdrożenia nowego paktu migracyjnego, który ma na celu bardziej sprawiedliwy i efektywny system podziału odpowiedzialności między krajami członkowskimi. Dodał również, że państwa członkowskie są zobowiązane do pełnego przestrzegania dotychczasowych zasad azylowych.

Pomimo tego, nie ma zapowiedzi ze strony KE na rozpoczęcie procedury naruszenia prawa unijnego wobec Polski, ale po zakończeniu kampanii wyborczej w Polsce oraz po upływie polskiej prezydencji, ton Komisji może ulec zmianie, co może przynieść dalsze napięcia.

W Niemczech, koalicja rządząca CDU/CSU oskarża Polskę o nieprzestrzeganie unijnych przepisów i wzywa do odebrania funduszy unijnych krajom, które nie przyjmują migrantów odsyłanych z niemieckich granic. To kontrowersyjne stwierdzenie budzi obawy w związku z przyszłością relacji między Polską a Niemcami oraz w ramach Unii Europejskiej.

W odpowiedzi na rosnącą liczbę migrantów, Niemcy utworzyły Centrum Dublińskie w Eisenhuettenstadt, które rozpoczęło działalność od 1 marca. Osoby przebywające w ośrodku mają być odsyłane do Polski w ramach rozporządzenia dublińskiego, głównie tych, którzy wcześniej ubiegali się o azyl w naszym kraju. Dziennikarze Deutsche Welle relacjonowali, że cały proces powinien trwać około dwóch tygodni.

Polski rząd stoi przed trudnym zadaniem, aby zbalansować zobowiązania międzynarodowe z rosnącą presją wewnętrzną, a nadchodzące wybory mogą wpłynąć na dalszą politykę migracyjną Warszawy. W tym kontekście, kluczowym pytaniem pozostaje, jak długo Polska będzie mogła utrzymywać swoje dotychczasowe stanowisko wobec migrantów.