Szokujące wieści napływają z życia zawodowego i osobistego Sandry Kubickiej oraz Barona. Podobno para przechodzi kryzys, co według źródeł jest spowodowane częstymi nieobecnościami muzyka. Sandra, która do tej pory intensywnie dzieliła się wspólnymi chwilami z mężem w mediach społecznościowych, coraz częściej publikuje zdjęcia tylko z ich synem, Leonem. To zastanawiające, biorąc pod uwagę, że jeszcze na początku listopada Baron chwalili swoją żonę w telewizji, mówiąc o jej powrocie do programu „Tańca z gwiazdami” po narodzinach ich dziecka.

Związek Sandry i Barona, trwający od trzech lat, a od roku sformalizowany, dawno przyciągnął uwagę mediów i fanów. Ostatnio jednak zauważono, że Sandra przestała nosić obrączkę, co wzbudziło spekulacje o możliwym rozstaniu. Jej ostatnie posty na Instagramie również kręcą się wokół macierzyństwa i osobistych wyzwań.

W jednym z komentarzy na Instagramie Sandra napisała, że jest praktycznie sama z Leosiem od jego narodzin. To zdanie wywołało falę obaw wśród fanów, którzy zastanawiają się, co może być przyczyną nagłych zmian w ich relacji. Wyznała również, że od momentu narodzin syna nie miała czasu na odpoczynek i już miesiąc po porodzie wróciła do pracy, co tylko potęguje spekulacje o ich codziennym życiu.

Co więcej, Sandra ostatnio stwierdziła, że "bycie matką jest wyzwaniem, które wymaga ciągłej obecności", dziękując internautom za wsparcie, w tym za zrozumienie frustracji związanej z byciem matką i pracującą kobietą w dzisiejszym świecie. W obliczu informacji o kryzysie, celebrytka postanowiła nie komentować plotek: „Nie będę tego komentować” – zadeklarowała na pytania dotyczące ich małżeństwa.

Ostatnio Kubicka opowiadała o planach na zbliżające się urodziny Barona, które zamierzają spędzić w ich nowym domu, co ma być miłym wydarzeniem dla całej rodziny. Pomimo spekulacji, wygląda na to, że Sandra pragnie skupić się na rodzinie i działaniach zawodowych, co czyni sytuację jeszcze bardziej intrygującą. Czy te zmiany w ich zachowaniu mogą zwiastować koniec pięknej historii miłości, czy to tylko chwilowy kryzys? Jedno jest pewne - fani trzymają kciuki i z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń!