Kto zajmie miejsce papieża Franciszka? To pytanie spędza sen z powiek wielu wiernym i nie tylko. Po nagłej śmierci papieża (21 kwietnia) świat z niecierpliwością czeka na decyzję konklawe, które tradycyjnie odbędzie się w Kaplicy Sykstyńskiej. Wśród potencjalnych następców wymienia się znane nazwiska: Burke, Erdő, Sarah, Schönborn i Tagle.

ChatGPT o przyszłym papieżu

Hiszpańscy dziennikarze z portalu 20bits postanowili zapytać sztuczną inteligencję OpenAI: "Kto ma największe szanse na zostanie nowym papieżem po Franciszku?" ChatGPT odpowiedział:

"Proces wyboru papieża jest ściśle tajny, ale kilku kardynałów wyróżnia się jako potencjalni następczy." Sztuczna inteligencja wskazała na pięciu kandydatów:

Potencjalni kandydaci według ChatGPT

1. **Pietro Parolin (Włochy)** — Sekretarz Stanu Watykanu, znany ze swojego umiaru i doświadczenia w dyplomacji.

2. **Luis Antonio Tagle (Filipiny)** — były arcybiskup Manili, obecnie prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów.

3. **Matteo Zuppi (Włochy)** — arcybiskup Bolonii, zasłużony działacz na rzecz sprawiedliwości społecznej i procesów pokojowych.

4. **Peter Turkson (Ghana)** — kardynał skupiony na sprawiedliwości społecznej i zrównoważonym rozwoju.

5. **Péter Erdő (Węgry)** — konserwatywny teolog z silnym nastawieniem ekumenicznym.

6. **Robert Sarah (Gwinea)** — były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego, uznawany za ważną postać wśród konserwatystów.

Co jest w stawce?

ChatGPT podkreślił, że wybór nowego papieża zdefiniuje przyszłość Kościoła Katolickiego: czy kontynuowane będą reformy Franciszka, czy też Kościół obrałby bardziej konserwatywny kurs. Rozpoczęcie konklawe spodziewane jest wkrótce, a oczy świata będą skierowane na Kaplicę Sykstyńską, czekając na dym, który ogłosi nowe wybory.

Jak ChatGPT wytypował kandydatów?

Dziennikarze dopytali, na jakich danych opiera swoje prognozy. ChatGPT wyjaśnił, że jego lista kandydatów bazuje na analizach fachowych mediów i opiniach watykanistów w kontekście obecnej Sede Vacante.

Sztuczna inteligencja przypomniała również, że konklawe to proces całkowicie poufny, a ostateczny wybór zawsze pozostaje kwestią nieprzewidywalną.

Z niecierpliwością śledzę, jak sztuczna inteligencja interpretuje te zawirowania. Choć oczywiście żadna maszyna nie przewidzi tajnego głosowania, jej zdolność do analizy nastrojów i scenariuszy daje wiele do myślenia.