Sport

Łodzianki z nową energią: Wrócili do gry z impetem!

2024-10-01

Łodzianki znane z tego, że broniły mistrzowskiego tytułu w poprzednim sezonie, rozpoczęły nowy sezon w doskonałym stylu. Ubiegły rok był dla nich pełen wyzwań – nie tylko nie udało im się zdobyć Pucharu Polski, ale również w lidze odpadły w ćwierćfinale po meczach derbowych z Grot Budowlanymi Łódź.

Trener Alessandro Chiappini nie ukrywał rozczarowania: "Poprzedni sezon nie skończył się dla nas dobrze. Kontuzje, takie jak Pauliny Maj i Valentiny Diouf, bardzo nam zaszkodziły". Zespół przeszedł poważne zmiany – w nowym składzie pozostały tylko Klaudia Alagierska i Zuzanna Górecka, które wracają po długotrwałych urazach. Nowe twarze, takie jak reprezentantki Polski na igrzyska w Paryżu: Maria Stenzel i Natalia Mędryk, a także czołowa rozgrywająca ligi Marlena Kowalewska i nachodząca na kadrę Anna Obiała, na pewno wniosą świeżą energię do drużyny. Do tego zespół wzbogacił się o dwie Brazylijki i Słowenkę Lanę Scukę, która wraca po rocznej przerwie.

"Zarówno w składzie, jak i w sztabie szkoleniowym zaszły duże zmiany, co wprowadza nową atmosferę w zespole," mówi Chiappini. "Jestem zadowolony z zaangażowania zawodniczek; ich motywacja jest kluczowa dla naszych sukcesów. Naszym celem jest zdobycie Pucharu Polski oraz medalu. Uważam, że cztery drużyny realnie będą walczyć o trofea w tym sezonie."

Początek nowego sezonu był dla łodzianek niezwykle udany. Już od pierwszych minut meczu można było zauważyć, jak obiecująco prezentuje się Obiała, która robiła świetną robotę w obronie. W meczu z Wrocławiem Łódź prowadziła 5:1, co skłoniło trenerkę gości do wzięcia czasu. Pomimo starań wrocławianek, które zdołały zredukować stratę do jednego punktu, drużyna z Łodzi dynamicznie wróciła do gry i wygrała pierwszego seta rezultatem 25:19.

W drugim secie mecz przyniósł więcej emocji – przyjezdne chwilami prowadziły, jednak szybko Łodzianki odzyskały kontrolę, a po asie Obiały zyskały przewagę 15:12. Zestawienie to ewoluowało w błyskawiczne zwycięstwo w secie 25:18.

Trzeci set również był pełen zwrotów akcji. Łodzianki w świetnej formie prowadziły 9:6, by natychmiast stracić przewagę. Natomiast po interwencji bloków Alagierskiej, znów nigdy nie powiedziały nie, kończąc mecz wynikiem 3:0 w setach. Tak efektowne zwycięstwo pokazuje, że łódzki zespół w tym sezonie ma ogromny potencjał, a ich ambitne dążenia mogą przynieść dużo radości kibicom.

Zobaczymy, czy nowe twarze i świeża energia przyniosą Łodziankom sukcesy, których tak bardzo pragną w nadchodzących rozgrywkach.