W Polsce każdego roku, na cmentarzach przybywa ogromna ilość odpadów, w tym sztucznych kwiatów i zniczy, które mnożą się niczym grzyby po deszczu. W obliczu tej niepokojącej sytuacji, zrodził się apel o rewizję naszych tradycji.

Członkowie nowej inicjatywy zwracają uwagę na potrzebę zmiany sposobu, w jaki pielęgnujemy pamięć o naszych bliskich. Zamiast stawiać mnóstwo zniczy i plastikowych dekoracji, sugerują ograniczenie się do jednego znicza oraz stosowanie naturalnych ozdób, takich jak gałązki, suszone kwiaty czy owoce jesieni. Zachęcają również do własnoręcznego tworzenia stroików z ekologicznych materiałów oraz do korzystania z wielokrotnego użytku szklanych zniczy.

Dr hab. Agnieszka Piskorz-Ryń, współtwórczyni apelu, podkreśliła, że szacunek dla zmarłych można łączyć z dbałością o środowisko. „Nasze działania na cmentarzach powinny być zgodne z ideą ochrony naszej planety, co pomoże w redukcji szkodliwych dla środowiska odpadów” - powiedziała. Jej słowa nabierają szczególnego znaczenia w kontekście globalnych kryzysów ekologicznych, które zmuszają nas do refleksji nad naszymi codziennymi wyborami.

Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku oraz przewodniczący Unii Metropolii Polskich, również mówi o konieczności wdrażania ekologicznych działań na cmentarzach. „Selektywna zbiórka odpadów i ograniczenie użycia sztucznych kwiatów i zniczy to kluczowe kroki, które pozwolą nam pielęgnować pamięć zmarłych, jednocześnie chroniąc naszą planetę” - zaznaczył. Czy jest to moment, w którym tradycja i nowoczesność mogą iść w parze?

Warto również zauważyć, że ekologiczne podejście do obchodów Wszystkich Świętych zyskuje na popularności nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach. Świadomość ekologiczna społeczeństwa rośnie, a wielu ludzi próbuje wprowadzać zmiany, które mają na celu ochronę środowiska i zmniejszenie ilości odpadów. W nadchodzących latach możemy spodziewać się wzrostu takich inicjatyw, stawiających na harmonię pomiędzy tradycją a troską o planetę.