Wygląda na to, że Donald Trump stoi przed zwrotem akcji! Jak przekazują media, w tym Agencja Bloomberg oraz "Wall Street Journal", jego administracja może zdecydować się na wycofanie niektórych z zapowiedzianych ceł, które miały wejść w życie już 2 kwietnia. Choć prezydent wcześniej zapowiadał, że ten dzień będzie dla Ameryki dniem wyzwolenia i ma przynieść budżetowi USA miliardy dolarów, teraz sytuacja się komplikuje.

Zmiana strategii Trumpa wydaje się być efektem nacisków ze strony trzech największych amerykańskich producentów samochodów, którzy obawiają się negatywnych skutków nałożonych ceł. W lutym prezydent sugerował, że cła na przemysł motoryzacyjny mogą wynosić „około 25%”, a podobne taryfy miałyby obejmować także półprzewodniki oraz import farmaceutyków. Teraz jednak pojawiają się spekulacje, że decyzje w tej sprawie mogą zostać zmienione.

Co dalej z cłami? Anonimowe źródła wskazują, że Biały Dom nadal planuje ogłoszenie niektórych wzajemnych ceł, ale nie ujawniono szczegółowych informacji na ten temat. Cła mają być bardziej dopasowane do konkretnych sektorów gospodarki oraz państw, w tym tych, które są sojusznikami USA. Jak widać, sytuacja jest dynamiczna i wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Jakie będą ostateczne decyzje Trumpa? Czy Ameryka zostanie zaskoczona kolejnymi wnioskami? Obserwujcie nas, aby być na bieżąco z najnowszymi informacjami!