W ostatnich dniach pojawiły się nieoficjalne informacje od posła PiS Michała Wójcika, który zasugerował, że Zbigniew Ziobro może niedługo wrócić do aktywnej polityki. Jak wskazał, były minister sprawiedliwości jest na etapie kończenia badań medycznych, które mogą zdecydować o jego powrocie.

Patryk Jaki, zaufany sojusznik Ziobry, skomentował te doniesienia w programie "Graffiti" na Polsat News, wyrażając swoje wątpliwości co do zamierzeń komisji śledczej zajmującej się użyciem oprogramowania Pegasus w Polsce.

W odpowiedzi na pytanie, czy Ziobro stanie przed komisją, Jaki podkreślił, że działania komisji są niezgodne z polskim prawem, ponieważ ignorują decyzje tzw. neosądów z Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślił, że orzeczenia Trybunału są ostateczne i powszechnie obowiązujące. "Jeżeli Ziobro przyszedłby na komisję, to byłoby to niczym innym jak lekceważeniem naszej konstytucji" — stwierdził.

Warto przypomnieć, że Zbigniew Ziobro od roku zmaga się z rakiem przełyku. Po zdiagnozowaniu choroby, przeszedł intensywną chemioterapię i radioterapię, a także operację przełyku oraz żołądka za granicą. Jego zdrowie budzi duże zainteresowanie, zwłaszcza w kontekście potencjalnej reaktywacji jego politycznej kariery.

Jednak nie wszyscy są przekonani co do jego powrotu. W mediach pojawiają się spekulacje, że obecne wyzwania zdrowotne mogą wpłynąć na jego zdolność do aktywnego uczestniczenia w życiu politycznym. Czy Zbigniew Ziobro wróci na scenę polityczną w grudniu? Czas pokaże, ale jedno jest pewne — jego powrót z pewnością wstrząśnie polską sceną polityczną.