Rozrywka

Dariusz Pachut ujawnia, jak radzi sobie po rozstaniu z Dodą: "Co mi tam!"

2024-10-06

Niedawne rozstanie Dody i Dariusza Pachuta znów wzbudziło medialny szum. Choć to nie ich pierwsza publiczna separacja, tym razem sprawa wydaje się być już definitywnie zakończona. Dariusz przyznał, że była to "bolesna decyzja", ale od tego momentu pokazuje, że życie toczy się dalej.

Pachut, znany z zamiłowania do aktywnego spędzania czasu, postanowił wykorzystać wolne dni na grzybobranie i spływ kajakowy, cały czas relacjonując swoje przygody na Instagramie. Jego weekendowy wypad do lasu przyniósł mu wiele radości, mimo kapryśnej pogody. O synnnych zbiorach grzybów relacjonował na Insta Stories, twierdząc, że warto było się przemóc. "Zdecydowałem się pójść, mimo że planowałem inaczej. Naturę czuje się w sercu, i każdy skarb, który znajduję, dodaje mi energii" – mówił w relacji.

Dariusz nie tylko z radością zbierał grzyby, ale też dzielił się swoją wiedzą z obserwatorami, udzielając porad, jak rozpoznać jadalne okazy. W niedzielę wybrał się także na spływ kajakowy, co podkreśla jego miłość do natury i aktywności fizycznej.

Rozstanie z Dodą miało miejsce na początku października, kiedy to Dariusz ogłosił decyzję w publicznym oświadczeniu. Ich problemy zaczęły się podczas wspólnego wyjazdu do Turcji po zakończeniu projektu w Norwegii. Pachut, nie ujawniając szczegółów, wspomniał o trudnych refleksjach, jakie miał w trakcie tego pobytu. Mimo zakończenia związku, obaj wyrazili sobie nawzajem szacunek i wdzięczność za wspólnie spędzone chwile.

Dariusz Pachut wydaje się być zdeterminowany, by nie zatrzymywać się na przeszłości i skupiać na nowym rozdziale swojego życia. Poprzez takie aktywności jak grzybobranie i spływy kajakowe stara się odnaleźć spokój oraz harmonię w codzienności, co może być inspiracją dla wielu, którzy przeżywają podobne rozstania.