Kraj

Decyzja PKW a prawo według Tuska: Jabłoński przytacza kontrowersyjny przykład dla premiera

2024-12-19

Autor: Anna

W ostatnich dniach na czołowe strony kijowskich gazet wrócił temat kontrowersyjnej decyzji Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) dotyczącej finansowania partii rządzącej. W ubiegłym tygodniu Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego uwzględniła skargę Prawa i Sprawiedliwości (PiS) na postanowienie PKW o odebraniu subwencji budżetowej. Zgodnie z przepisami prawa, decyzja Sądu Najwyższego obliguje PKW do przyjęcia odpowiedniego sprawozdania.

Jednak Komisja zdecydowała się na odroczenie obrad w tej sprawie, co wywołało oburzenie wśród przedstawicieli PiS. W komunikacie stwierdzono, że zebranie zostanie odłożone do momentu "systemowego uregulowania statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w ramach konstytucyjnych władz Rzeczypospolitej Polskiej". Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, skomentował tę sytuację, wskazując na możliwe potencjalne konsekwencje dla nadchodzących wyborów prezydenckich. To wywołuje pytania o przyszłość całej koalicji, która wydaje się przygotowywać do nieuznania wyników wyborów lub wręcz ich unieważnienia.

Kontrowersje związane z decyzjami PKW rozwijają się w dramatycznym tempie. Ryszard Kalisz z PKW podzielił się swoją opinią, wskazując, że sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Warto zauważyć, że to napięcie nie dotyczy jedynie kwestii formalnych, ale ma realny wpływ na przyszłość polskiej polityki.

W mediach społecznościowych pojawił się film, w którym poseł Pawel Jabłoński z PiS przedstawia całą sprawę w sposób, który może zaskoczyć wielu obserwatorów. Porównuje on sytuację do meczu piłkarskiego, w którym decyzje sędziego są różnie interpretowane w zależności od sytuacji. Przykład z rzutem karnym stał się dla wielu symboliczny - jak podkreśla Jabłoński, decyzje są uznawane lub odrzucane w zależności od tego, czy są korzystne dla danej strony.

Jego słowa, że „to nie ma nic wspólnego z przestrzeganiem prawa”, wywołały liczne komentarze, a niektórzy obserwatorzy wskazują na możliwą erozję zaufania do instytucji państwowych.

Jednak w tym wszystkim warto zadać sobie pytanie: co dalej z polskim prawem wyborczym i jak te skandaliczne wydarzenia wpłyną na przyszłość polskiej demokracji? Z dnia na dzień narasta przeświadczenie, że przed nami kolejne, intensywne batalie polityczne.