Doda i Dariusz Pachut rozstali się we wrześniu ubiegłego roku, co wzbudziło olbrzymie zainteresowanie mediów. W programie "Naga prawda czy naga Doda" artystka ponownie poruszyła temat swojego byłego partnera. Skrytykowała nagranie, w którym Dariusz, podczas reklamy barterowej dla jednej z restauracji, żartował z tematu zwrotu kurtki.

Doda skomentowała: "To jest desperacka próba promowania się na moim nazwisku, a jednocześnie pokazuje, że nie ma nic do zaoferowania. Dla 40-letniego mężczyzny, ojca dwójki dzieci, takie żebranie o moją uwagę to absurd! Myślę o jego dzieciach - musi być im bardzo wstyd, gdy widzą, co ich tata wyprawia...".

Jego odpowiedź była równie mocna, zarzucając Doda, że jej słowa są nieprawdziwe i krzywdzą jego najbliższych. Dariusz podkreślił, że Doda unika odniesienia się do powodów ich rozstania.

W kontekście ich konfliktu, Doda znów dała do zrozumienia, że ma to, co nazwała "nowym fanklubem". Podczas transmisji na żywo odczytała komentarz jednego z internautów: "Twój były obserwuje wszystkich twoich byłych. Żałosne czy straszne?". Doda nie kryła rozbawienia, mówiąc: "Jakie to jest słodkie! Po tylu miesiącach, a on nadal ma obsesję".

Zemsta? A może nowy pomysł na boysband? Doda żartowała, że ze swoich byłych mogliby założyć zespół o nazwie "Dodex". Wspomniała także o hymnie, który już ma – śpiewając fragment swojego utworu "XXX": "Zostaniesz eks, eks, cieniem moich rzęs...".

Podczas live'a Doda dodała, że ma nadzieję, że jej obserwatorki nie przejmują się takimi sytuacjami i traktują je z dystansem, podkreślając, że w grupie zawsze silni są słabsi. Jej optymizm i humor w obliczu zajść na pewno dodają jej popularności w mediach społecznościowych. Czy Dariusz, Emil i Radek podejmą się współpracy z Dodą? To pytanie pozostaje otwarte.