
Donald Trump chce kupić Grenladię. Czy to w ogóle możliwe?
2025-03-16
Autor: Marek
Czy Donald Trump naprawdę ma możliwość zakupu Grenlandii? To pytanie prowadzi do wielu kontrowersji. Współczesne prawo międzynarodowe i zasady samostanowienia ludów sprawiają, że takie działania są niemal niewykonalne. Grenlandczycy mają zbyt wiele praw do decydowania o własnej przyszłości, aby ktokolwiek mógł narzucić im takie decyzje.
Postać Trumpa i jego starania w tej sprawie przypominają wydarzenia z XIX wieku, kiedy Stany Zjednoczone nabyły Alaskę od Rosji. Dziś jednak sytuacja geopolityczna jest znacznie bardziej skomplikowana.
Co Stany Zjednoczone mogłyby zyskać z posiadania Grenlandii? Przede wszystkim strategiczne położenie tego terytorium w Arktyce oraz złoża rzadkich minerałów, które mogą być kluczowe w obliczu coraz większej globalnej konkurencji. Lód arktyczny topnieje, otwierając nowe szlaki handlowe i zasoby. Rosja oraz Chiny intensyfikują swoją obecność w tym regionie, co rodzi obawy o bezpieczeństwo narodowe USA.
Jakie zatem korzyści mogłoby przynieść Grenlandii zbliżenie się do Stanów Zjednoczonych? Stany Zjednoczone, jako potęga militarna i gospodarcza, mogłyby zaoferować wsparcie i inwestycje, co mogłoby przyczynić się do rozwoju infrastruktury na Grenlandii i poprawy warunków życia mieszkańców.
Jednakże wizyta na Grenlandii i rozmowy z jej mieszkańcami sugerują, że chociaż są oni zainteresowani zacieśnieniem współpracy z USA, nie są szczególnie przekonani do pomysłu pełnej integracji. W ankietach coraz więcej Grenlandczyków rozważa współpracę też z krajami skandynawskimi, takimi jak Islandia czy Kanada, co może sugerować chęć zachowania niezależności przy jednoczesnym korzystaniu z międzynarodowych relacji.
Nie można jednak wykluczyć, że Trump może dążyć do innego typu porozumienia, na przykład umowy o wolnym stowarzyszeniu, co dałoby Grenlandii większą autonomię, a jednocześnie pozwoliło na zawarcie korzystnych umów z USA.
Grenlandia pozostaje autonomicznym terytorium Królestwa Danii, a jakiekolwiek decyzje o przyszłości wymagają działania na wielu frontach, w tym referendum, które musiałoby poprzedzić jakiekolwiek poważne zmiany. Premier Grenlandii, Múte Egede, wykazał się otwartością na rozmowy z Trumpem, podczas gdy premier Danii, Mette Frederiksen, wydaje się zaniepokojona jego ambicjami.
W obliczu tych dynamicznych wydarzeń, warto śledzić rozwój sytuacji, ponieważ zmiany w Arktyce mogą mieć wpływ nie tylko na lokalnych mieszkańców, ale także na całą geopolitykę regionu w nadchodzących latach.