Nauka

Donald Trump planuje zakończyć amerykański udział w Wielkim Zderzaczu Hadronów?

2025-04-01

Autor: Jan

Wczoraj, 11:04 | Astronomia/fizyka

Ostatnie decyzje administracji Donalda Trumpa wzbudziły kontrowersje w amerykańskim świecie naukowym. W odpowiedzi na rosnący niepokój, Biały Dom zorganizował nieformalne spotkanie prezydenta z przedstawicielami Narodowej Fundacji Nauki (NSF). To niezależna agencja rządu federalnego, która z budżetem sięgającym 10 miliardów dolarów, wspiera badania oraz edukację we wszystkich dziedzinach nauki poza medycyną. NSF finansuje około 25% badań podstawowych wspieranych z budżetu federalnego.

Według nieoficjalnych doniesień, atmosfera spotkania była zaskakująco przyjazna. Prezydent interesował się głównymi wyzwaniami i potrzebami amerykańskiej nauki, przyjmując z zaskoczeniem, a nawet spokojem, krytykę swoich dotychczasowych działań. Jeden z uczestników rozmowy, pragnąc pozostać anonimowy, zdradził redakcji PNAS, że rozmowa z prezydentem przebiegała znacznie lepiej niż oczekiwał.

Niestety, sytuacja zmieniła się, gdy Trump zapytał o amerykański wkład w rozwój fizyki. Naukowcy wspomnieli o roli USA w Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC) oraz o innych międzynarodowych projektach związanych z akceleratorami. Prezydent był zdumiony brakiem innego akceleratora o porównywalnej skali w USA. Gdy naukowcy wyjaśniali, że budowa takiego urządzenia zajmuje lata i jest kosztowna, Trump miał stwierdzić, że Stany Zjednoczone powinny wycofać się z projektu LHC, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na budowę amerykańskiego akceleratora. Co gorsza, zasugerował, że należy również zabrać amerykańskie komponenty z LHC i rozwiązać wszelkie związane umowy.

Choć naukowcy próbowali go przekonać do zmiany zdania, Trump był nieugięty, argumentując, że pieniądze amerykańskich podatników powinny być inwestowane w rozwój krajowej nauki i tworzenie miejsc pracy w USA. Spotkanie nie zakończyło się w tak dobrej atmosferze, jak się zaczęło, pozostawiając wielu uczestników z niepokojem o przyszłość amerykańskiej nauki i jej międzynarodową współpracę. Eksperci obawiają się, że takie decyzje mogą wpłynąć na badania fundamentalne, które mają kluczowe znaczenie dla rozwoju technologii oraz zrozumienia wszechświata. Czy Trump rzeczywiście zdecyduje się na tak radykalny krok? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.