Donald Trump wywołuje ekscytację w Europie – co to oznacza dla Polski i Ukrainy?
2024-11-22
Autor: Marek
Donald Trump wywołuje mieszane emocje w Europie, upojony swoją polityczną wygraną, a w szczególności, w państwach bliskich frontowi Krymskiemu. Ukraina, mimo strachu przed amerykańskim liderem, wyraża delikatny optymizm związany z możliwością zakończenia konfliktu z Rosją. W niepewnej rzeczywistości, gdzie mężczyźni boją się wyjść z domu z obawy przed poborem, każda zapowiedź pokoju przynosi nadzieję. Obawy jednak dominują – nie ma jasności co do warunków zakończenia wojny, co potęguje lęki przed rosyjskim imperializmem.
U Ukrainy, korzystającej z amerykańskiej pomocy i przekazywanych nowoczesnych rakiet, pojawia się szansa zakłócenia rosyjskiego zaplecza, co uczyniłoby potencjalnie korzystne zmiany na froncie. W Polsce, nastroje też są napięte, a rząd rozmyśla nad tym, co przyniesie nowa era Trumpa. Możliwe, że nasz kraj będzie musiał stawić czoła bardziej asertywnej Rosji, a obawy o bezpieczeństwo granic zaczynają narastać.
Reakcje z Centralnej Europy, szczególnie z Węgier, są z kolei nieco bardziej entuzjastyczne. Premier Viktor Orbán, który pragnie stworzyć Budapeszt jako centrum 'alternatywnej polityki' w Europie, widzi w Trumpie sojusznika. Jego dążenie do uzyskania większego wpływu w regionie oraz poprawy pozycji Węgier na arenie międzynarodowej jest potężnym motorem działań.
Na Węgrzech polityka Trumpa jest chwalona za protekcjonizm i nacjonalizm. Orbán buduje koalicje z ruchami prawicowymi w Europie, licząc na wzmocnienie swojej pozycji. Warto jednak zauważyć, że jego polityczna gra często może nawiązywać do konfrontacji z zachodnimi wartościami, co wywołuje obawy wśród liberalnych kręgów.
W Serbii sytuacja jest bardziej skomplikowana. Choć w kręgach nacjonalistycznych panuje radość z wyboru Trumpa, to rosnące napięcia w regionie oraz frustracja z powodu nieudanych sojuszy z Rosją powodują, że entuzjazm jest stonowany. Prezydent Aleksandar Vučić, podpisując umowę normalizacji stosunków z Kosowem, może liczyć na realne korzyści, które przyniesie współpraca z Zachodem.
Całość tej sytuacji sprawia, że aktualny kontekst polityczny wymaga od państw europejskich, w tym Polski i Ukrainy, przemyślenia swoich strategii wobec nadchodzących zmian. Czy nadchodząca prezydentura Trumpa przyniesie długofalowe zmiany w architekturze bezpieczeństwa w Europie? Jakie kroki podejmą polscy i ukraińscy przywódcy, by zabezpieczyć swoje interesy w czasach niepewności? Czas pokaże.