Rozrywka

Dorota Chotecka zdradza sekrety "Wujka Foliarza". Tak to naprawdę wygląda

2025-03-29

Autor: Andrzej

"Wujek Foliarz" – najnowsza komedia w reżyserii Michała Tylki, to projekt, na który Polacy czekali aż osiem lat. Spin-off krótkometrażowego filmu "Fanatyk" zabiera widzów w wir absurdalnych sytuacji, oferując zarówno śmiech, jak i refleksję nad światem teorii spiskowych. Dorota Chotecka, znana z ról w "Miodowych latach" i "Ranczu", przyznaje, że od pierwszego przeczytania scenariusza wiedziała, że musi wziąć udział w tym projekcie.

Obsada filmu nie zawiodła – Adam Woronowicz, Katarzyna Figura, Andrzej Grabowski, Michał Sikorski, Kamila Urzędowska i Mikołaj Kubacki obok Choteckiej tworzą niezapomniany zespół. Aktorka w rozmowie z Interia Film podkreśliła, że nowoczesne podejście do tematu oraz zaskakująca fabuła naprawdę ją zaintrygowały.

W trakcie wywiadu Chotecka zdradziła, że mimo wieloletniego doświadczenia na planie filmowym, zawsze podchodzi do pracy z otwartym umysłem: „Wchodzę na plan jak czysta kartka, odkrywając wszystko na nowo. Uczę się nawet od młodszych kolegów”. Atmosfera na planie była niezwykle przyjazna, a reżyser pozwalał aktorom na improwizowanie, co miało pozytywny wpływ na finalny efekt.

Aktorzy zauważyli, że w komedii kluczowe są czasem tylko spojrzenia – to one potrafią zbudować napięcie i wprowadzić widza w odpowiedni nastrój. Chotecka stwierdziła, że każdy dubel jest niespodzianką, ponieważ to reżyser decyduje, co ostatecznie trafi do montażu.

To film, który przyciąga różnorodne opinie; dla jednych będzie satyrą na polskie społeczeństwo, dla innych trudnym spojrzeniem na dzisiejsze czasy. Dorota zakończyła rozmowę nietypowym pytaniem: „Gdyby o mnie powstał film, zagrałaby mnie Nicole Kidman”, na co w kontekście jej męża, Radosława Pazury, wybrałaby Hugh Granta. Teraz pozostaje tylko czekać na premierę "Wujka Foliarza" – to z pewnością będzie komedia, o której głośno będzie jeszcze długo po seansie.