Kraj

Duda w tarapatach? Prof. Zoll: Przyszłość prezydentury w Polsce wisi na włosku!

2024-12-30

Autor: Magdalena

Sędzia Sądu Najwyższego Piotr Prusinowski podczas rozmowy z "Rzeczpospolitą" zasugerował, że w wyniku możliwego pata prawnego Polska mogłaby po wyborach mieć dwóch prezydentów.

— Możemy znaleźć się w sytuacji, w której nieważne, kto wygra wybory, ponieważ druga strona i tak nie uzna go za prezydenta — zaznaczył sędzia SN.

Profesor Andrzej Zoll na łamach "Faktu" odniósł się do kontrowersji prawnych wokół Sądu Najwyższego, podnosząc pytanie, czy Polsce rzeczywiście grozi sytuacja z dwoma prezydentami.

To praktycznie niemożliwe, ale możemy mieć problem związany z tym, który z polityków jest rzeczywistym prezydentem i może to prowadzić do poważnego sporu.

— Powinniśmy mieć organ, który nie budzi kontrowersji i którego decyzje będą niepodważalne, aby ocenić, czy wybory były uczciwe. Musimy rozwiać te wątpliwości! — podkreśla prof. Zoll.

Ostrzegł również, że prezydent Andrzej Duda może stanąć przed sądem za swoje decyzje. W sobotnim wywiadzie dla TVN24, były prezes Trybunału Konstytucyjnego wyjaśnił, że niewłaściwe wykorzystanie prerogatyw prezydenckich może pociągnąć za sobą konsekwencje prawne, szczególnie w kontekście ostatnich działań związanych z wetowaniem ustaw z powodu nieobecności skazanych posłów.

— Uważam, że wykorzystywanie takich uprawnień w celach, które nie są zgodne z ich przeznaczeniem, stwarza podstawy do oceny sądowej tego rodzaju działań — dodał Zoll.

Podkreślił również potrzebę uchwalenia przepisów, które pomogłyby uporządkować sytuację prawną i zapobiegłyby dalszym wątpliwościom co do statusu sądów.

— Zarzucam obecnie rządzącym, że ich działania naprawcze są często niekonsekwentne i nie doprowadzają do pożądanego rozwiązania — zakończył Zolla.

Tymczasem niepokojące doniesienia napływają z NATO, gdzie pojawiają się obawy o potencjalny atak ze strony Rosji, co może wiązać się z poważnymi konsekwencjami dla Polski i całego regionu. Przyszłość kraju oraz jego przywódcy stoi pod znakiem zapytania.