
Dwa miliony złotych na podróże senatorów: rekordziści i ich trasy
2025-03-25
Autor: Agnieszka
Senator Grzegorz Schetyna z Koalicji Obywatelskiej jest najaktywniejszym podróżnikiem wśród senatorów, który odbył aż 170 lotów pomiędzy Warszawą a Wrocławiem, co kosztowało budżet 124 tys. zł. To nie jedyny senator, który chętnie korzysta z lotów.
Na drugim miejscu znajduje się Aleksander Szwed z Prawa i Sprawiedliwości, który odbył 126 lotów, generując koszt na poziomie 94 tys. zł. Tuż za nim plasuje się Tomasz Grodzki z KO, z 134 lotami, których koszt wyniósł 100 tys. zł. W związku z tym, Kancelaria Senatu postanowiła zwiększyć finansowanie krajowych lotów senatorów z 735 zł do 886 zł za każdy lot.
Senator Grodzki tłumaczy potrzebę lotów swoimi obowiązkami służbowymi. Jest przewodniczącym komisji Senatu ds. UE oraz wiceprzewodniczącym Komitetu Politycznego Zgromadzenia Parlamentarnego krajów NATO. Jego częste wizyty w Warszawie są niezbędne, co wiąże się z intensywnym harmonogramem pracy. „Alternatywą nie jest pociąg, ponieważ przebycie trasy ze Szczecina zajmuje ponad 4 godziny, co czyni jednodniowe wizyty w Warszawie trudnymi do zorganizowania” - dodaje.
Inni senatorowie, tacy jak Bogdan Borusewicz z KO, latają do Gdańska, a Włodzimierz Bernacki z PiS kursuje między Warszawą a Krakowem. Zdzisław Pupa także korzysta z lotów, często odwiedzając Rzeszów. Halina Bieda z KO oraz Maciej Kopiec z Lewicy regularnie podróżują do Katowic.
W sumie koszty związane z lotami senatorów sięgają niemal dwóch milionów złotych. Ta sytuacja budzi kontrowersje, gdyż wielu obywateli zadaje sobie pytanie, czy takie wydatki są rzeczywiście konieczne w obliczu kryzysów finansowych i wzrastających kosztów życia. Czy senatorskie loty są wydatkiem, na który stać polski budżet? Czy alternatywy komunikacyjne nie mogłyby być lepiej wykorzystane? To pytania, które pozostają bez odpowiedzi.