Dziennikarka Monika Rutke zwróciła uwagę na kontrowersyjną decyzję sądu w sprawie Ryszarda Cyby, oskarżonego o zabójstwo Marka Rosiaka, który został zwolniony z więzienia do domu pomocy społecznej. Zadała pytanie Rafałowi Trzaskowskiemu, jak by się zachował jako prezydent w przypadku ustaw dotyczących kar bezwzględnego dożywocia. Trzaskowski, podczas wywiadu, próbował wytłumaczyć, że Campus Polska to platforma wymiany różnych opinii, podkreślając, że nie zgadza się z postulatami niektórych prelegentów, w tym Marii Ejchert, wiceminister sprawiedliwości, która postulowała zniesienie dożywocia.

Pytania Rutke wywołały w Trzaskowskim mieszankę zaskoczenia i nerwowości, a nawet śmiechu, gdy wspomniała o "murze" granicznym wybudowanym przez Prawo i Sprawiedliwość. Zaskoczony jego odpowiedzią stwierdził, że to żart primaaprilisowy, co wzbudziło kontrowersje wśród obecnych.

Rutke wskazała na poważny problem migracji, przypominając, że tylko w tym roku już prawie 9000 nielegalnych imigrantów zostało zatrzymanych przez Niemców przy granicy. Jej pytanie o wprowadzenie kontroli na granicy polsko-niemieckiej skwitował Trzaskowski z lekką ironią. Każda jego odpowiedź budziła coraz większe emocje w mediach społecznościowych, gdzie internauci zastanawiali się, co kryje się za jego uśmiechem w tak poważnej sytuacji.

W międzyczasie władze zachęcają do dalszej dyskusji na temat polityki imigracyjnej oraz roli mediów w informowaniu społeczeństwa o aktualnych problemach. Z danych wynika, że problem migracji oraz kontrowersje związane z decyzjami sądowymi stają się kluczowymi kwestiami politycznymi na najbliższe miesiące, w kontekście zbliżających się wyborów.

Ostatnie wydarzenia pokazują, że granica polsko-białoruska wciąż budzi emocje, zwłaszcza w kontekście oskarżeń o hipokryzję ze strony polityków, którzy wcześniej opowiadali się przeciwko budowie zapór, a teraz ostro krytykują takie działania. Trzaskowski oraz jego ugrupowanie mogą stanąć w obliczu trudnych wyborów i presji opinii publicznej na rzecz bardziej stanowczej polityki.