Iga Świątek przeszła przez trudny okres, z serią nieudanych występów w ostatnich turniejach, w tym w Dosze, Dubaju, Indian Wells, Miami oraz Stuttgarcie. Jednak najbardziej szokującą porażką było odpadnięcie w USA, gdzie sensacyjnie uległa Alexandrze Eal, 140. zawodniczce w rankingu WTA.

Czas na rewanż!

Polska tenisistka szykuje się do startu w turnieju WTA w Madrycie. Będzie musiała zmierzyć się z Ealą w drugiej rundzie, po tym jak Filipinka wygrała swój pierwszy mecz z Wiktorią Tomową 6:3, 6:2.

Przed nadchodzącym starciem Eala podzieliła się swoimi przemyśleniami na konferencji prasowej. "Staram się nie myśleć za dużo o Miami. Mam całe życie, by wspominać te chwile, ale teraz skupiam się na Madrycie. Każdy mecz to inna historia, nawet jeśli rywalem jest ta sama zawodniczka. Niezależnie od miejsca i czasu, to będzie nowa gra".

Kto zaskakuje na korcie?

Zaskoczenie, jakie sprawiła Eala, przyciągnęło uwagę wielu kibiców oraz ekspertów, w tym Mata Wilandera, który podkreślił, że w kobiecym tenisie pojawiają się nowe twarze, które mogą konkurować z najlepszymi, takimi jak Aryna Sabalenka i Świątek.

Nadchodzi emocjonujące starcie!

Ich mecz zaplanowany jest na czwartek, a dokładna godzina jeszcze nie została ustalona. Zwyciężczyni tego pojedynku w kolejnej rundzie może zmierzyć się z Lindą Noskovą, co z pewnością dostarczy jeszcze większych emocji!