Finanse

Ekspert uderza w rządowy program "Pierwsze klucze": "Będą płacić tyle samo za stare mieszkania!"

2025-04-10

Autor: Tomasz

Rządowy program "Pierwsze klucze" wzbudza liczne kontrowersje po tym, jak został wprowadzony do wykazu prac rządowych. Projekt ma na celu wspieranie młodych ludzi, oferując dopłaty do kredytów hipotecznych oraz kupna mieszkań. Jednak eksperci krytykują, że rozwiązania nie rozwiązują kluczowych problemów na rynku mieszkań.

Nie ma rozwiązań na właściwe problemy

Program wprowadza limity cenowe mieszkań, które będą corocznie ustalane przez rząd, co rodzi pytania o realną efektywność i możliwości nabywcze. Wiceminister Jan Szyszko przestrzega, że dopłaty mogą jedynie zasilić kieszenie banków i deweloperów, zamiast rzeczywiście pozwolić na wzrost dostępności mieszkań.

Czy beneficjenci będą przepłacać za starocie?

Ekspert Piotr Krochmal z Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości zauważa, że młodzi ludzie mogą zostać zmuszeni do zakupu starych, nieefektywnych mieszkań, co w dłuższej perspektywie może się okazać bardziej kosztowne. Program nie przewiduje możliwości wyboru mieszkań z rynku pierwotnego, co sprawia, że beneficjenci mogą skończyć w starych blokach, płacąc prawie tyle samo co za nowe mieszkania.

Mniejsze miasteczka czołową grupą beneficjentów?

Program ma na celu wspieranie mieszkańców małych miasteczek, ale eksperci podkreślają, że nie zatrzyma to młodych ludzi w tych lokalizacjach. W dużych miastach, takich jak Kraków, ceny mieszkań wystrzeliwują w górę, a program nie przynosi odpowiednich rozwiązań na ten problem.

Wnioski i przyszłość programu

Ekspert Krochmal podkreśla, że bez odpowiednich zmian, program "Pierwsze klucze" może okazać się fiaskiem i nie spełni oczekiwań młodych Polaków szukających mieszkań. Rząd powinien skoncentrować się na rozwijaniu budownictwa w miastach, gdzie rzeczywista potrzeba mieszkań jest największa.