Od lat toczy się dyskusja na temat ekologiczności samochodów elektrycznych. Szwedzki Instytut Środowiska, już w 2017 roku, badał wpływ produkcji baterii litowo-jonowych na środowisko. Wyniki okazały się alarmujące: wytworzenie 1 kWh pojemności akumulatora generuje emisję od 150 do 200 kg CO2. Zważywszy na to, że nowoczesne elektryki mają akumulatory o pojemności od 60 do 85 kWh, zakup pojazdu elektrycznego może skutkować emisją od 5,3 do 17,5 tony CO2!

Wpływ na środowisko jest złożony

Analiza duńskiej firmy Dinex również dostarczyła szokujących wniosków. W badaniach dotyczących ciężarówek zarówno elektrycznych, jak i napędzanych silnikami spalinowymi, okazało się, że elektryczne pojazdy emitują minimalne ilości zanieczyszczeń podczas jazdy. Problemem pozostaje jednak produkcja akumulatorów oraz sposób wytwarzania energii elektrycznej. W krajach uzależnionych od węgla, jak Polska, elektryki mogą być równie szkodliwe jak tradycyjne diesle.

Produkcja akumulatorów a emisja CO2

Raport podkreśla, że wykorzystanie akumulatorów o dużej pojemności znacząco zwiększa emisję CO2, co potrafi zniwelować korzyści z używania elektryków. Jak wynika z badań, aby zrekompensować emisje związane z produkcją baterii, należy przejechać ponad 500 tysięcy km elektrycznym pojazdem. Porównując efektywność, biodiesel z biomasy wykazuje znacznie lepsze wyniki, pozwalając na redukcję emisji nawet o 90%! Pojazdy napędzane biodieslem mogą osiągnąć niemal zerowy bilans emisji CO2.

Czy w Polsce elektryki mają sens?

W Polsce, zdominowanej przez węgiel, samochody elektryczne wcale nie są tak ekologiczne, jak mogłoby się wydawać. Z danych wynika, że ich użytkowanie może przewyższać emisje związane z dieslem. To nie jest odosobnione stanowisko — firma Berylls Strategy Advisors wykazała podobne tendencje. Kluczowe jest źródło produkcji energii elektrycznej: „Klimatu nie obchodzi, czy dwutlenek węgla pochodzi z rury wydechowej, czy z kominów elektrowni” – tak podsumowano wyniki badań.

Podsumowanie

Podsumowując, zakup samochodu elektrycznego powinien być przedmiotem dokładnej analizy, zwłaszcza w kontekście źródła energii i stopnia emisji związanej z produkcją akumulatorów. To nie koniec dyskusji, a wręcz początek nowych badań i analiz, które mogą zrewolucjonizować nasz sposób myślenia o eko-mobilności!