Rozrywka

Elżbieta Zapendowska po utracie wzroku: Jak wygląda jej nowe życie?

2024-10-09

Autor: Piotr

Elżbieta Zapendowska, znana trenerka wokalna i jurorka, otwarcie mówi o swoim codziennym życiu po utracie wzroku. „Radę sobie jakoś daję, na razie jest wszystko w porządku, ale będę musiała korzystać z pomocy. Mamusiu, już nie mogę sama ogarnąć prania, sprzątania czy gotowania” – przyznaje w z rozmowie. Na co dzień towarzyszy jej asystent Konrad oraz jedna z pań, która regularnie przyjeżdża z pomocą.

Od 6. roku życia Elżbieta zmaga się z poważnymi problemami ze wzrokiem. „Miałam silną krótkowzroczność, odziedziczoną po ojcu, która przyczyniła się do odklejenia siatkówki w jednym oku. Nadarzyły się problemy z jaskrą, którą z kolei odziedziczyłam po mamie” – ujawnia Zapendowska. 22 lata temu przeszła poważną operację przeszczepu siatkówki, lecz niestety, efekty były krótkotrwałe.

Obecnie Elżbieta boryka się z codziennymi trudnościami, zwłaszcza w kuchni. Choć kiedyś pasjonowała się gotowaniem, teraz staje przed ogromnymi wyzwaniami. „Nigdy nie gotowałam za dużo, a teraz to jeszcze większy problem. Smażę cebulę i poznaję moment, w którym jest gotowa, tylko po zapachu” – zdradza. Zdarza się, że podczas krojenia warzyw, nieumyślnie rani sobie palce.

Z powodu utraty wzroku, Elżbieta zrezygnowała z kariery trenerskiej. „Bez sprawnych oczu to nie ma sensu. Dziś rządzi era obrazków, a ja nie mogę już ocenić, jak wygląda moja podopieczna” – mówi ze smutkiem. Wspomina, jak trudne jest dla niej poruszanie się w przestrzeni publicznej. „Ciągle jestem uzależniona od innych. Nie widzę schodów ani progów – mówi. "Czuję, że ludzie obserwują mnie i oceniają".

Pomimo trudności, Elżbieta stara się pozytywnie podchodzić do życia. „Mój dotyk stał się znacznie bardziej wrażliwy, co pomaga mi odnaleźć się w codzienności. Dotykam różnych przedmiotów w domu i wiem, co gdzie leży” – ujawnia.

Elżbieta zapowiada, że rezygnacja z pracy to jej świadomy wybór: „Myślę, że nadszedł czas, aby odejść. Staram się godnie starzeć i niewiele narzekać. Uważam, że jak na swój wiek, radzę sobie naprawdę nieźle” – podsumowuje z uśmiechem. Jej historia inspiruje wiele osób, pokazując, że mimo trudności, można odnaleźć radość i sens w życiu.