Justyna Steczkowska, która wygrała polskie preselekcje z ogromną przewagą głosów, przygotowuje się do reprezentowania Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji, który odbędzie się w maju w Szwajcarii. Fani z całego kontynentu z niecierpliwością oczekują na jej występ z utworem "Gaja", który wywołał wiele emocji w Polsce.

Legendarna jazzmanka Ewa Bem również odniosła się do szans Justyny Steczkowskiej w tegorocznym konkursie. W rozmowie przyznała, że wierzy w jej talent i umiejętności. Bem podkreśliła, że Steczkowska ma potencjał, aby zaprezentować pełen wachlarz swoich zdolności wokalnych i tanecznych, co może przyciągnąć uwagę europejskiej publiczności.

"Jestem pewna, że Justyna dokona wokalnej i wizualnej ekwilibrystyki, by zdobyć ten triumf. To artystka z prawdziwego zdarzenia, która zawsze potrafi zaskoczyć" – powiedziała Bem.

Mimo ogromnego szacunku dla Steczkowskiej, Ewa Bem wyraziła swoje wątpliwości wobec samej piosenki. Zdradziła, że "Gaja" nie do końca trafia w jej gust, porównując ją do wrażenia zagubienia w tłumie, gdzie trudno jest zdefiniować, na co zwrócić uwagę.

Steczkowska, znana z perfekcjonizmu, intensywnie pracuje nad choreografią do swojego występu. Przy przygotowaniach do Eurowizji planuje stworzyć widowiskowy spektakl, który na długo zapadnie w pamięć widzów. Wielu fanów oraz ekspertów ma nadzieję, że to właśnie jej występ przyniesie Polsce upragniony sukces. Finał Eurowizji już 13 maja 2024 roku.

Wielu analityków i muzyków wskazuje na mocne strony Steczkowskiej – jej charyzmę, doświadczenie oraz umiejętność kontaktu z publicznością, co czyni ją jedną z kluczowych postaci w tegorocznej edycji konkursu. Czas pokaże, czy zdobycie serc widzów w Europie stanie się rzeczywistością.