W październiku magazyn "Wprost" ujawnił swój coroczny ranking najbogatszych Polek. Ewa Chodakowska, ikona fitnessu i przedsiębiorczości, ponownie znalazła się w tym prestiżowym zestawieniu. W ubiegłym roku zajmowała 34. miejsce z majątkiem wynoszącym 220 milionów złotych, natomiast w 2024 roku awansowała na 30. pozycję z kwotą 222 milionów złotych.

Sukces Chodakowskiej przyciąga uwagę mediów, które często starają się zgłębić jej relację z pieniędzmi. Podczas wydarzenia "Viva People Power", Ewa udzieliła wywiadu portalowi Pudelek.pl, w którym wyraziła swoje przemyślenia na temat swojego finansowego sukcesu.

„Mam pieniądze, zarabiam je uczciwie. Pieniądze się nie wstydzę, to ogromny sukces, zwłaszcza gdy zaczyna się od zera. Spełnienie marzeń, które realnie wpływają na poprawę jakości życia innych, to coś, co mogę celebrować. Natomiast nie mierzę sukcesu w złotówkach” — stwierdziła Chodakowska, podkreślając, że wartości takich jak pomoc innym czy rozwój osobisty są dla niej ważniejsze niż materialne bogactwo.

Na pytanie, czy ma więcej pieniędzy w euro czy w złotówkach, Ewa odpowiedziała enigmatycznie: „A i tu, i tu. Zrobiłam sobie taką dywersyfikację. Mam inwestycje w różnych walutach oraz w nieruchomości. Uważam, że pieniądze trzeba mądrze lokować i inwestować” — dodała z uśmiechem.

Chodakowska nie tylko odnosi sukcesy finansowe, ale również aktywnie angażuje się w działania prospołeczne i motywuje innych do zdrowego stylu życia. Jej marka fitness zyskała uznanie nie tylko w Polsce, ale także za granicą, co sprawia, że jej wpływ na branżę wellness jest ogromny.

W ostatnim czasie wiele osób śledzi również komentarze jej koleżanki, Małgorzaty Rozenek, która stwierdziła, że cała sytuacja wokół Chodakowskiej jest „bardzo przykra”. Odważne decyzje Ewy z pewnością będą dalej komentowane w mediach. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie przyszłość tej inspirującej postaci?