Francesco Totti, legendarny były kapitan AS Roma, wzbudził kontrowersje we Włoszech swoją decyzją o udziale w komercyjnym wydarzeniu w Moskwie, które zaplanowano na 8 kwietnia 2023 roku. Włosi nie kryją niezadowolenia, a liczne komentarze w mediach społecznościowych podkreślają, że "to hańba" i "Włochy Cię kochają, nie jedź tam".

Totti, znany nie tylko z osiągnięć sportowych, ale i z działalności charytatywnej, stał się obiektem krytyki w kontekście trwającej wojny na Ukrainie. W obliczu niezwykle napiętych relacji międzynarodowych, jego wyjazd stał się sprawą polityczną. Billboardy z jego wizerunkiem w koszulce z numerem 10 i napisem "Cesarz Rzymu" pojawiły się na ulicach Moskwy, co dodatkowo podsyciło kontrowersję.

Włoska prasa, w tym "La Gazzetta dello Sport", pisze o "burzy" wokół planów wizyty Tottiego. Socjalne media obiegają głosy, że "po trzech latach wojny na Ukrainie tysiące Włochów kłaniają się reżimowi Putina". Politycy, w tym Andrea Massaroni, apelują do Tottiego, aby zrezygnował z wyjazdu, podkreślając, że reprezentuje on wartości, które nie powinny być kojarzone z łamaniem praw człowieka.

Również dziennik "La Stampa" zwraca uwagę na nieodpowiedni timing tej podróży, zwłaszcza gdy prezydent Włoch, Sergio Mattarella, jest atakowany przez rosyjskie MSZ w związku z jego wypowiedziami na temat agresji na Ukrainę. "La Repubblica" zauważa, że plany Tottiego zostały ogłoszone w momencie wzrostu międzynarodowych napięć.

Wobec rosnącej krytyki, Totti na razie nie odniósł się do zarzutów, jednak w jego otoczeniu sugerują, że podróż ma charakter służbowy, a wiele włoskich firm nadal prowadzi interesy w Rosji. W ciągu najbliższych dni Totti ma podjąć ostateczną decyzję o swoim udziale w tym wydarzeniu. Czy podejmie mądrą decyzję? Włosi trzymają kciuki za jego zdrowy rozsądek!