Gérard Depardieu, znany francuski aktor, staje przed poważnymi oskarżeniami, które mogą zniszczyć jego reputację. 34-letnia asystentka reżysera oraz 54-letnia scenografka, które współpracowały z nim przy pracy nad filmem "Les Volets Verts", oskarżają go o napaść seksualną.

W przeszłości Depardieu miał już na swoim koncie oskarżenia o gwałt i molestowanie seksualne i konsekwentnie zaprzeczał wszystkim zarzutom. W otwartym liście opublikowanym w "Le Figaro" stwierdził, że nigdy nie znęcał się nad kobietami. Mimo to, jedna ze scenografek zgłosiła przestępstwo na policję, wywołując burzę medialną wokół sprawy.

Francuski portal śledczy Mediapart ujawnił, że Depardieu miał być oskarżany przez kilkanaście kobiet o przemoc seksualną w latach 2000. Około 20 kobiet doniosło o nadużyciach, jednak wiele spraw zostało umorzonych z powodu przedawnienia.

Rozprawa sądowa, która miała się odbyć w październiku 2024 roku, została przełożona z powodu złego stanu zdrowia aktora. Jego prawnik, Jérémie Assous, informował, że Depardieu przeszedł zabieg kardiologiczny, a jego stan zdrowia został pogorszył przez stres związany z toczącym się procesem. Mimo to, sądowy lekarz uznał aktora za zdolnego do stawienia się w sądzie, choć z zastrzeżeniem, że rozprawy będą trwały maksymalnie sześć godzin dziennie.

W 2020 roku Depardieu został objęty formalnym śledztwem związanym z oskarżeniem o gwałt i molestowanie seksualne, które zgłosiła aktorka Charlotte Arnould. Mimo prób obrońców do umorzenia sprawy, postępowanie wciąż trwa, a paryski prokurator generalny wskazuje na "poważne i potwierdzone dowody" na utrzymanie zarzutów.

Gérard Depardieu znowu w tarapatach! Kolejne kobiety zgłaszają nadużycia. Jakie tajemnice kryje życie słynnego aktora? Czarne chmury zbierają się nad jego karierą, a zainteresowanie mediów rośnie. Czy Depardieu będzie w stanie obronić swoją reputację, czy może czeka go upadek z piedestału? O tym będziemy informować na bieżąco.