Saga transferowa związana z przenosinami Alego Gholizadeha do Iranu trwa już od lata. Po zerwaniu rozmów przez Lecha Poznań pół roku temu, skrzydłowy pozostał na Bułgarskiej. W zimowym oknie transferowym sytuacja może się zmienić, co potwierdza sam piłkarz.

– Esteghlal i Persepolis prowadzą rozmowy z Lechem Poznań, podobnie jak miało to miejsce latem. Negocjacje trwają, ale tylko Bóg wie, co się wydarzy. Czy odejdę, czy zostanę? Naprawdę nie wiem! Nikt nie potrafi przewidzieć przyszłości. Mam nadzieję, że cokolwiek się wydarzy, będzie dla mnie korzystne – powiedział Ali Gholizadeh w wywiadzie cytowanym przez dziennikarza „Tasnim News” Hatama Shiralizadeha.

Latem Irańczyk był bliski transferu do Persepolis, które złożyło oficjalną ofertę. Lech ją jednak odrzucił. Teraz temat powrót i do gry włączył się także inny zespół z ojczyzny Gholizadeha – Esteghlal. Wciąż nie jest pewne, czy do przenosin dojdzie, ponieważ ostatnie zdanie w tej sprawie należy do Kolejorza.

Pół roku temu władze poznańskiego klubu dały skrzydłowemu jeszcze jedną szansę, pomimo że transfer wyniósł 1,8 mln euro. Gholizadeh w jesiennej rundzie pokazał się z dobrej strony, zdobywając trzy gole i notując tyle samo asyst, ale wciąż balansuje na granicy podstawowego składu i ławki rezerwowych.

Warto dodać, że Gholizadeh ma na swoim koncie także występy w reprezentacji Iranu, co czyni go jednym z bardziej rozpoznawalnych piłkarzy w swoim kraju. Jego umiejętności na boisku oraz wizje transferowe przyciągają zainteresowanie nie tylko w Iranie, ale także w Europie.

Czy Gholizadeh zdecyduje się na kontynuację kariery w lidze irańskiej, czy może pozostanie w Lechu i udowodni swoją wartość? Obserwujcie sytuację, bo to może być przełomowy moment w jego karierze!