Finanse

Gigantyczne wstrząsy na giełdach! "Czarny poniedziałek" po decyzji Trumpa

2025-04-07

Autor: Andrzej

Tydzień na europejskich giełdach zaczął się od paniki i wyprzedaży akcji, co zostało określone jako najgorsza sesja od początku pandemii COVID-19 w marcu 2020 roku. Według doniesień, spadki były największe od 16 miesięcy, co wywołało spore zaniepokojenie wśród inwestorów i analityków.

Spadki na giełdach

Zjawisko panicznej wyprzedaży miało miejsce na wielu europejskich rynkach, gdzie indeks Stoxx 600 na początku dnia stracił do 6 proc. później odrobił część strat, kończąc dzień na minusie wynoszącym 4,54 proc. Wartość niemieckiego indeksu DAX spadła nawet o ponad 10 proc., ale na koniec sesji odnotował spadek na poziomie 4,26 proc.

Giełdy w Paryżu i Londynie również nie mogły uniknąć fali spadków: CAC 40 stracił 4,8 proc., a FTSE100 zamknął się 4,4 proc. niżej.

W Polsce, po ogłoszeniu nowych ceł przez Donalda Trumpa, indeks WIG20 zanotował spadek o 4,08 proc., a w piątek główny indeks GPW zakończył sesję z ponad 6-procentową stratą. Poniedziałek również zaczął się od wyprzedaży: WIG20 rano spadł o ponad 5 proc., a po godzinie 15:00 giełda zawiesiła obrót, co zaskoczyło wielu inwestorów. Ostatecznie sesja zakończyła się około 1,5-procentowym spadkiem głównych indeksów.

Reakcja rządu

Wicepremier Donald Tusk odniósł się do sytuacji, zachęcając do spokoju i stabilności. Podkreślił, że polityczna i gospodarcza stabilność Polski może być atutem w trudnych czasach. Jego słowa były uspokajające dla inwestorów, którzy obawiali się dalszych skutków globalnych zawirowań rynkowych.

Wczesne oznaki panicznej reakcji również pojawiły się na rynkach azjatyckich. Japoński indeks Nikkei zakończył dzień z wynikiem o 7,83 proc. niższym w stosunku do piątkowego zamknięcia, a giełda w Hongkongu doświadczyła nawet 13,22-procentowego spadku, co było najgorszym wynikiem od 1997 roku.

Z kolei na Wall Street indeks S&P 500 stracił 3,24 proc. na starcie sesji, a Dow Jones oraz Nasdaq poniosły jeszcze większe straty. Z danych wynika, że S&P 500 spadł już o ponad 20 proc. od swojego szczytu w lutym, co zwiastuje możliwą recesję.

Polityka celna USA

Decyzje Donalda Trumpa dotyczące nałożenia 10-procentowych ceł na niemal wszystkie towary importowane z zagranicy zdają się mieć kluczowy wpływ na obecne spadki. Trump zasygnalizował, że nie zamierza rezygnować z tej polityki, co wywołało obawy zarówno w USA, jak i na rynkach światowych.

Komentując sytuację, doradca prezydenta ds. handlu, Peter Navarro, wezwał Unię Europejską do zniesienia barier handlowych. W jego przekonaniu giełda ma szansę na odbicie, dodając, że Dow Jones mógłby zakończyć rok na poziomie 50 tys. punktów, co wydaje się być dość optymistyczną prognozą.

W międzyczasie, jechaliśmy w idei ożywienia gospodarczego, które zdaje się być zagrożone, biorąc pod uwagę spadające wartości indeksów. Warto pamiętać, że od początku kadencji Trumpa rynki amerykańskie utraciły już 11 bln dolarów, co wskazuje na poważne konsekwencje jego decyzji celnych.

Czas na refleksję? W obliczu tak drastycznych zmian wiele osób zastanawia się, jakie kroki powinni podjąć inwestorzy, by zminimalizować straty oraz zabezpieczyć swoje aktywa w niepewnych czasach.