Sport

Grobowa atmosfera. Piękny gol piłkarza Evertonu na Etihad Stadium

2024-12-26

Autor: Jan

Ostatnie wyniki Manchester City mogą budzić niepokój wśród kibiców. W ciągu ostatnich dwunastu meczów drużyna Pepa Guardioli wygrała tylko raz, a obecna forma klubu zdaje się być bezprecedensowa. Mistrzowie Anglii, którzy przez długi czas dominowali w Premier League, teraz znajdują się w poważnym kryzysie, zagrażającym ich pozycji w tabeli.

Wydawało się, że mecz z Evertonem w Boxing Day jest idealną szansą na odwrócenie złej passy. Przeciwnik, na szczęście dla City, walczył o przetrwanie w lidze, będąc tuż nad strefą spadkową.

Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem dla gospodarzy. W 14. minucie Bernardo Silva strzelił pierwszego gola, co rozweseliło zgromadzonych kibiców. Szybko jednak nastroje uległy zmianie.

W 36. minucie Everton zaskoczył Manchester City, wyrównując dzięki pięknej akcji. Abdoulaye Doucouré zagrał piłkę w pole karne, gdzie Iliman Ndiaye przyjął ją i oddał fenomenalny strzał w kierunku dalszego słupka, pozostawiając Stefana Ortegę bez reakcji.

To zdarzenie przyczyniło się do straty dwudziestego drugiego(!) gola przez Manchester City w Premier League w sezonie 2024/25. Atmosfera na Etihad Stadium stała się wręcz grobowa, a kibice zaczęli się niepokoić o przyszłość swojego zespołu.

Nie tylko stracone gole są problemem. Styl gry City również budzi kontrowersje, a pytania o taktykę Guardioli zaczynają się pojawiać coraz częściej. Czy Manchester City jest w stanie wyjść z tego kryzysu? Czy Pep Guardiola znajdzie sposób na odzyskanie formy przed kolejnymi ważnymi spotkaniami? Odpowiedzi na te pytania będą kluczowe, jeżeli zespół zamierza powalczyć o miejsce w czołówce tabeli.

Zobacz pięknego gola dla Evertonu: