Ostatnie tygodnie były zdecydowanie trudne dla polskich kibiców piłkarskich. Reprezentacja Polski w ramach Ligii Narodów zmierzyła się w listopadzie z drużynami Portugalii i Szkocji, ale obie potyczki zakończyły się porażkami. Kadra prowadzona przez Michała Probierza zakończyła rywalizację w grupie A1 na ostatnim miejscu, co oznacza bezpośrednią degradację z najwyższej dywizji Ligii Narodów. To historyczny moment, ponieważ Polska po raz pierwszy będzie występować na niższym szczeblu rozgrywek.

Były prezes PZPN, Zbigniew Boniek, podzielił się swoimi refleksjami na temat nieudanych występów reprezentacji: "Piłkarzy trzeba motywować, wierzyć w nich. Ważne jest stworzenie odpowiedniego systemu prowadzenia drużyny, który pozwoli maksymalnie wykorzystać ich potencjał. Owszem, może nie mamy graczy klasy światowej, ale zespół, odpowiednio zarządzany – niezależnie od trenera – może osiągnąć więcej niż obecnie... Kadra narodowa zawiodła, ale nie widzę, aby ci, którzy przy niej stoją, byli bardzo rozczarowani. Dlaczego więc my mielibyśmy być zawiedzeni? Czasami mam wrażenie, że przeżywamy to bardziej niż oni".

Michał Probierz, reakując na krytykę, dał do zrozumienia, że brak cwaniactwa i strategii na boisku były kluczowymi czynnikami niepowodzenia. "Nie ma co szukać winnych, trzeba umieć przyjąć porażkę z godnością – powiedział po meczu. – Życie piłkarza bywa trudne, ale takie są zasady sportu. Musimy podnieść głowy i uczyć się na błędach".

Dla kibiców nadchodzące mecze będą kluczowe, aby zobaczyć, czy zespół potrafi wyciągnąć naukę z porażek i wrócić na ścieżkę sukcesu. Kolejne spotkania przyciągną wzrok nie tylko fanów, ale również analityków, którzy będą mieli oczy szeroko otwarte na ewentualne zmiany w składzie oraz stylu gry reprezentacji. Czy nowa strategia, jeśli pojawi się, doprowadzi do lepszych wyników? Czas pokaże!