Mariola Baruk, znana z programu "Sanatorium miłości", spędza przedświąteczny czas na słonecznej Dominikanie. W wywiadzie dla serwisu Show News wyznała, że jej Boże Narodzenie będzie znacznie różniło się od tradycyjnych świąt obchodzonych w Polsce.

— W tym roku rezygnuję z lepienia pierogów na rzecz kupnych, gotowych rozwiązań. To nie te czasy, kiedy trzeba było spędzać całe dni w kuchni. Chwała kobietom, które tradycyjnie przygotowują potrawy, bo można je od nich kupić. Ja jednak podchodzę do życia nowocześnie — śmiała się Mariola. — Lepienie pierogów? Szczególnie w takim czasie, jest dla mnie po prostu zbędne. Życie jest za krótkie, by tracić czas na gotowanie, wolę spędzić go na relaksie.

Mariola podkreśliła, że tydzień spędzony w tropikach to dla niej idealna odskocznia od zimnego, szarego Nowego Jorku, gdzie obecnie panują trudne warunki pogodowe. Razem z koleżanką spontanicznie zorganizowały ten wyjazd na Dominikanę.

— Jesteśmy tu po raz kolejny. Temperatury i widoki plaż są idylliczne, a my cieszymy się chwilą. Zdecydowałyśmy wyjechać w grudniu, by ogrzać nasze kości w słońcu — dodała.

Mariola łamie stereotypy związane z rolą kobiety w święta, pokazując, że nowoczesność i niezależność mogą być w zgodzie z tradycją. Uświadamia, że Boże Narodzenie nie musi być czasem poświęceń i wyrzeczeń, a celebracja świąt może przyjąć różnorodne formy.