
Haditaghi odpowiada na tekst Weszło – zero konkretów, same wyzwiska
2025-03-20
Autor: Michał
W ostatnich dniach świat sportu zyskał nowy gorący temat za sprawą kontrowersyjnych wypowiedzi Alexa Haditaghi. Żywiołowy właściciel Pogoni Szczecin, który wcześniej zasłynął z burzliwej przygody w Grecji, postanowił odpowiedzieć na krytyczny artykuł dotyczący jego kariery.
Haditaghi, Kanadyjczyk pochodzenia irańskiego, stworzył wrażenie osoby pełnej pasji i determinacji, jednak jego ostatnie działania na pewno spotkały się z wieloma kontrowersjami. Jego reakcja na krytykę miała być natychmiastowa – oskarżył dziennikarzy o szerzenie dezinformacji oraz podważanie jego intencji. „Nasze fakty są tak przekręcone, że nie uchodziłyby nawet za fikcję w powieści literackiej” - pisał Haditaghi, grożąc, że nie daje się już więcej „kłuć” przez plotki i oszczerstwa.
Warto przypomnieć, że jego okres w Grecji, zwłaszcza w klubie Kavala, był wyjątkowo burzliwy. Po początkowym entuzjazmie przyszły ogromne zawirowania – Haditaghi zrezygnował z posady w atmosferze podejrzeń o korupcję oraz zawirowań politycznych, co czyni go postacią niejednoznaczną w środowisku sportowym.
Ostatnio jednak Haditaghi wyrażał również chęć do inwestycji w inne kluby piłkarskie w Grecji, takie jak Aris Saloniki. Jak sam stwierdził, "kocham Grecję, kocham grecką ligę, chociaż może się poprawić w paru kwestiach". Mimo wcześniejszych skarg na stan tamtejszego futbolu, otwiera się z nowymi propozycjami. Jego entuzjazm może budzić zdziwienie, biorąc pod uwagę wcześniejsze zarzuty w kierunku tamtego środowiska.
Nie da się ukryć, że Haditaghi zaskakuje nie tylko swoim stylem zarządzania, ale także sposobem, w jaki reaguje na krytykę. Niezależnie od tego, jak ocenić jego działania, jedno jest pewne – Pogoń Szczecin będzie pod jego skrzydłami przechodzić niejedną burzę. To, czy jego wizja przyniesie efekty, przekonamy się w przyszłości. Jak na razie, sportowy świat staje się świadkiem fascynującego spektaklu, w którym nie brakuje zwrotów akcji i niespodzianek.