Henryk Gołębiewski to znany polski aktor, który zdobył uznanie dzięki swoim rolom w kultowych filmach. Zadebiutował w 1970 roku w filmie "Abel, twój brat" i od tego czasu zyskał popularność w produkcjach takich jak "Wakacje z duchami", "Podróż za jeden uśmiech" oraz "Stawiam na Tolka Banana". Dziś, mając 68 lat, pozostaje aktywny, a od 2017 roku gra w serialu "Lombard. Życie pod zastaw", gdzie wciela się w postać Józefa "Ziutka" Szaniawskiego.

Niestety, pomimo swojego zawodowego sukcesu, Henryk Gołębiewski boryka się z poważnym nałogiem – paleniem papierosów. Aktor szczerze przyznał, że pali około 20 papierosów dziennie, a pomimo świadomości, jak destrukcyjny wpływ ma to na jego zdrowie, nie potrafi się z tego nałogu wyrwać. Lekarze alarmują, że palenie prowadzi do wielu groźnych chorób, w tym nowotworów, chorób serca oraz płuc. W rozmowie z "Faktem" Gołębiewski powiedział: – Lekarz nie musi mi tego mówić. Każdy wie, że dobrze by było, jakbym rzucił.

Podczas ostatniej wizyty kontrolnej aktor dowiedział się również, że musi bardziej zadbać o swoją kondycję fizyczną. – Pani doktor mówiła, że w moim wieku trzeba więcej się ruszać – dodał.

Henryk Gołębiewski opisał także swoje życie na emeryturze, stwierdzając, że mimo wcześniejszych opłat emerytalnych, jego świadczenia są niewystarczające: "Tyle wpłaciłem, a tyle dostaję". To może być powód, dla którego aktor nadal angażuje się w projekty filmowe i telewizyjne, mimo iż mógłby w pełni cieszyć się zasłużonym wypoczynkiem.

W obliczu tych wyzwań, Gołębiewski stara się zachować optymizm i nadzieję na przyszłość, wierząc, że uda mu się pokonać swoje słabości. Cała Polska z niecierpliwością czeka na jego kolejne występy oraz na to, czy znajdzie w sobie siłę do zmiany.