Horror w Belgii: 54-latek zabił Polkę i swoje dzieci
2024-11-18
Autor: Katarzyna
Wstrząsające wydarzenia miały miejsce w Brukseli, gdzie 54-letni mężczyzna otworzył drzwi swojego mieszkania, a policja odkryła straszną zbrodnię. Wśród ofiar znaleziono 40-letnią Polkę oraz dwoje dzieci: 13-letniego chłopca i roczne dziecko. Mieszkanie to znajduje się w pobliżu kampusu Uniwersytetu ULB, co dodatkowo potęguje dramatyzm sytuacji.
Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że kobieta i najmłodsze dziecko zginęli od ran postrzałowych. Przyczyna śmierci 13-letniego chłopca nie została jeszcze ustalona, a śledztwo trwa. Mężczyzna, będący partnerem ofiary, został natychmiast aresztowany przez policję. Na ten moment prokuratura nie ujawnia, czy mężczyzna jest biologicznym ojcem zamordowanych dzieci, co dodaje dodatkowej warstwy skomplikowania do tego tragicznego zdarzenia.
Co ciekawe, tuż przed zbrodnią, mężczyzna umieścił w swoich mediach społecznościowych emotionalny post, w którym chwalił swoją rodzinę, pisząc o trzech pięknych latach swojego życia. To zaskakujące, jak brutalność mogła współistnieć z tak pełnym miłości wyrażeniem.
Sąsiedzi nie kryją zdumienia, a wstrząsające szczegóły zdarzenia przeszły wirusowo w lokalnych wiadomościach. Wiele osób wyraża swoje współczucie dla ofiar oraz ich rodzin, dodając, że nie potrafią sobie wyobrazić, jak można doprowadzić do takiej tragedii.
Ta sytuacja rzuca cień na ogólną atmosferę bezpieczeństwa w regionie, a społeczność zadaje sobie pytanie, jak mogło dojść do takiego aktu przemocy w spokojnej okolicy. To pisane wstrząsem wydarzenie wpisuje się w rosnący problem przemocy domowej, który dotyka wiele rodzin w różnych zakątkach Europy.