Iga Świątek, mająca w swoim dorobku pięć tytułów wielkoszlemowych, w tym cztery triumfy na Roland Garros i jedno zwycięstwo w US Open, wciąż zmaga się z trudnościami na trawiastych kortach, co budzi zaniepokojenie zarówno wśród kibiców, jak i ekspertów. W poprzednim sezonie osiągnęła półfinał w Stuttgarcie oraz wygrane w Madrycie i Rzymie, jednak nie potrafiła przełożyć tej formy na sukcesy na trawie.

W rozmowie z „Faktem”, trener Igi, Wim Fissette, zwraca uwagę na problem, który może być dla niej przeszkodą: "Kiedy kończy się sezon na kortach ziemnych, ona nie ma wystarczająco dużo czasu na odpoczynek i przygotowanie się do zmiany nawierzchni. Na ziemi Iga naturalnie odnajduje się na korcie, ale na trawie brakuje jej pewności siebie".

Fissette, który ma doświadczenie w prowadzeniu zawodniczek na Wimbledonie, gdzie w 2018 roku odniósł sukces z Angelique Kerber, jest zdeterminowany, by powtórzyć tamte osiągnięcia. „Wimbledon to dla mnie najważniejszy z wielkoszlemów. To nie tylko prestiż, ale i wyzwanie, które chciałbym również podjąć z Igą", dodał.

Jednak obecne osiągnięcia Igi na trawie nie napawają optymizmem. Jej najlepszym wynikiem w Wimbledonie jest dotarcie do ćwierćfinału w ubiegłym roku. Fissette zauważa, że kluczowym problemem jest mentalność zawodniczki: "To oczywiste, że problem leży w jej głowie. Na kortach ziemnych Iga ma inną pewność siebie niż na trawie. Jest jeszcze młoda, a czas pokaże, czy zdobędzie tę pewność".

Mimo obecnych trudności, Fissette podkreśla, że są pozytywne sygnały wskazujące na to, że Iga ma szansę na przyszłe sukcesy również na trawie. "Potrzebuje jednak czasu na adaptację i wzmocnienie swojego mentalnego podejścia do gry".

Kibice nadal mają nadzieję na powrót Igi do formy oraz jej sukcesy w nadchodzących turniejach, w tym nadchodzącym Australian Open, mając nadzieję, że przyniesie nowe wyzwania i być może przełomowe wyniki.