W sobotę, w historycznym wydarzeniu dla indyjskiej armii, agencja DRDO (Organizacja Badań i Rozwoju Obronnego) przeprowadziła udany test hipersonicznego pocisku dalekiego zasięgu, który został wystrzelony z poligonu na Wyspie Doktora Abdula Kalama. Minister obrony Rajnath Singh nazwał to wydarzenie „kamieniem milowym”, który otwiera nowe horyzonty dla obronności Indii.

Indie dołączają do elitarnego grona państw dysponujących technologią hipersoniczną, obok Rosji, Chin i USA. Pociski hipersoniczne, poruszające się z prędkościami przekraczającymi pięciokrotnie prędkość dźwięku, stanowią nową generację broni, która znacznie zwiększa możliwości strategiczne kraju. Przykładem ich wykorzystania są rosyjskie ataki na Ukrainę, gdzie hipersoniczne pociski Kindżał są stosowane do precyzyjnych ataków na określone cele.

Minister Singh podkreślił: „Indie osiągnęły ważny kamień milowy, udanie przeprowadzając test w locie pocisku hipersonicznego dalekiego zasięgu. To historyczny moment, który umieszcza nasz kraj wśród nielicznych państw, które dysponują tak zaawansowanymi technologiami wojskowymi.”

Zasięg testowanego pocisku wynosi imponujące 1500 km, co pozwala na przenoszenie różnego rodzaju głowic. Według zapewnień indyjskiego rządu, pocisk wykazał się wysoką celnością i skutecznością podczas testu, z powodzeniem wykonując wszystkie zaplanowane manewry.

Wprowadzenie hipersonicznych pocisków do arsenału indyjskiej armii ma istotne znaczenie dla równowagi sił na subkontynencie i w regionie. Eksperci sugerują, że nowa technologia może znacznie wzmocnić zdolności odparcia potencjalnych zagrożeń, zwłaszcza w kontekście napięć z sąsiadującymi krajami. Czy Indie staną się nowym graczem w wyścigu zbrojeń hipersonicznych? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: to wydarzenie może mieć daleko idące konsekwencje dla globalnej równowagi wojskowej.