Według najnowszych danych w lutym br. ceny nieruchomości mieszkalnych wzrosły o 0,3%, co spowodowało prawie połowę ogólnego wzrostu wskaźnika cen. Pomimo tego wzrostu, ceny biletów lotniczych spadły o 4,0%, a ceny benzyny zmniejszyły się o 1,0%. Niemniej jednak, ogólny indeks energetyczny wzrósł o 0,2% na skutek wzrostu cen energii elektrycznej i gazu ziemnego.

Indeks cen żywności również zanotował wzrost o 0,2%, głównie z powodu drożejących posiłków spożywanych w restauracjach, które wzrosły o 0,4%. Ceny żywności kupowanej do domu pozostały na niezmienionym poziomie w porównaniu z poprzednim miesiącem.

Analizując inflację bazową, która wyklucza żywność i energię, wzrosła o 0,2% w lutym, po wzroście o 0,4% w styczniu. Wśród kategorii, które odnotowały wzrosty cen, znalazły się usługi medyczne, używane samochody i ciężałówki, sprzęt AGD oraz odzież. Warto zaznaczyć, że w skali rocznej indeks bazowy wzrósł o 3,1%. Ceny energii spadły o 0,2% w ostatnich 12 miesiącach, podczas gdy indeks żywności wzrósł o 2,6%.

Największy wzrost cen dotknął kategorię mięsa, drobiu, ryb i jaj, które podrożały o 7,7%, a ceny jaj wzrosły aż o 58,8%. Wzrosty odnotowały także napoje bezalkoholowe oraz nabiał, z kolei ceny owoców i warzyw spadły o 0,2%.

Warto również wspomnieć, że wskaźnik cen mieszkań wzrósł o 4,2% w ujęciu rocznym – jest to najniższy wzrost od grudnia 2021 roku. Ekwiwalent czynszu dla właścicieli i czynsz najmu wzrosły po 0,3% w lutym, co pokazuje, że mieszkańcy nadal doświadczają wzrostu kosztów mieszkalnych.

W kontekście polityki monetarnej, analitycy przyznają, że obecne dane mogą wzmocnić oczekiwania na szybsze obniżki stóp procentowych. Inwestorzy spodziewają się pierwszej decyzji Fed już w maju, co staje się coraz bardziej prawdopodobne w świetle niższych odczytów inflacji. Oczywiście, czynniki ryzyka, takie jak planowane cła na import, mogą wpłynąć na przyszłe wskaźniki inflacji i trzeba uważać, aby nie zlekceważyć ich potencjalnego wpływu na gospodarkę.

Jednak w obliczu poprawiających się danych inflacyjnych, nie można zapomnieć o możliwych zagrożeniach, takich jak zmiany w polityce handlowej oraz napięcia na rynku pracy, które mogą wpłynąć na dalszy rozwój sytuacji inflacyjnej. Analitycy podkreślają, że sektor usługowy, który nadal odczuwa presję w zakresie wzrostu cen, wymaga szczególnej uwagi ze strony decydentów w Federalnej Rezerwie.

Wszystko to wprowadza inwestorów w niepewność, a lukratywne możliwości mogą stać się świadome dopiero w obliczu nadchodzących zmian w polityce monetarnej. Rynek trzyma kciuki za obniżki stóp, ale czy one rzeczywiście przyjdą? Czas pokaże!