Na początku 2024 roku Ukraina ogłosiła spektakularne zniszczenie rosyjskich samolotów wczesnego ostrzegania A-50, co jest historycznym osiągnięciem, którego nie dokonała wcześniej żadna armia na świecie. Informacje na ten temat ujawnił "The Times", powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie.

Szczegóły tej akcji są naprawdę zdumiewające. Relacje mówią, że zanim doszło do przeprowadzenia skutecznego ataku, ukraińska armia zmagała się z nieudanymi próbami na jesieni 2023 roku. Wyciągnięte z tych doświadczeń wnioski pozwoliły im na zrealizowanie tego niesamowitego sukcesu.

Zniszczenie rosyjskiego samolotu A-50, którego wartość szacuje się na setki milionów dolarów, zostało przeprowadzone przy użyciu systemu Patriot oraz radzieckiego systemu S-200. Ukraińcy zdecydowali się na ryzykowną operację, która zaowocowała historycznym zwycięstwem. Rosyjscy dowódcy sądzili, że maszyny znajdują się w strefie, gdzie ukraińska obrona przeciwlotnicza nie może ich dosięgnąć, otrzymując jedynie dwie minuty na reakcję.

Następstwem tego udanego ataku były dalsze ruchy rosyjskiej armii. Po zniszczeniu pierwszego samolotu, Rosjanie zaczęli przemieszczać swoje jednostki wczesnego ostrzegania na większe odległości, sądząc, że w ten sposób unikną kolejnych strat. Jednak nie zdawali sobie sprawy, że te maszyny nadal były na linii ognia systemu S-200. Dzięki temu Kijów wkrótce przeprowadził kolejny atak, który zakończył się zniszczeniem drugiego A-50.

To przełomowe wydarzenie może znacząco wpłynąć na dalszy przebieg konfliktu, podnosząc morale ukraińskiego wojska. W ciągu ostatnich miesięcy widzieliśmy wiele instytucji międzynarodowych, które zaczęły dostrzegać zmiany na froncie, a to osiągnięcie tylko umacnia pozycję Ukrainy na arenie międzynarodowej. Jakie będą następne ruchy Rosji i jak Ukraina dalej wykorzysta te przewagi? Świat z niecierpliwością czeka na rozwój sytuacji.