Inter Mediolan zdemolował Lazio Rzym w poniedziałkowym starciu, zdobywając niesamowite 6:0. Mistrzowie Włoch nie pozostawili żadnych wątpliwości, pokazując swoją dominację na boisku. Po raz pierwszy w tym sezonie zobaczyliśmy Piotra Zielińskiego, który wszedł na murawę dopiero w drugiej połowie.

Zieliński, regularny gracz w Lidze Mistrzów, wciąż boryka się z ograniczonymi szansami w Serie A, co było widoczne również w Rzymie, gdzie musiał zadowolić się rolą rezerwowego.

Początkowe minuty meczu były dość wyrównane, a Lazio miało kilka dobrych sytuacji, jednak w 37. minucie nadeszła kluczowa chwila. Stefan de Vrij trafił do siatki, ale bramka została anulowana z powodu faulu Denzel Dumfriesa. Vargas uderzył ręką, co skończyło się rzutem karnym, który na gola zamienił Hakan Calhanoglu.

Jeszcze przed przerwą Inter podwyższył wynik, gdy Federico Dimarco wykorzystał dokładne dośrodkowanie od Denzela Dumfriesa. W drugiej części meczu "Nerazzurri" nie zamierzali zwalniać tempa. Piękny gol Nicolo Barelli oraz kolejne trafienie Dumfriesa szybko rozwiały nadzieje Lazio na jakiekolwiek punkty.

Trener Simone Inzaghi postanowił wpuścić kilku rezerwowych, w tym Piotra Zielińskiego, który wszedł w 74. minucie, zastępując Barellę. Jego obecność na boisku zbiegła się z kolejnym trafieniem Interu – Carlos Augusto skorzystał na błędzie Louma Tchaouny, ponieważ piłka została mu odebrana na własnej połowie. Ostateczny wynik ustalił Marcus Thuram, pokazując, jak silny zespół ma Inter.

Dzięki tej imponującej wygranej, Inter umocnił się na trzecim miejscu w Serie A, zaledwie trzy punkty za Atalantą, mając jednak o jeden mecz mniej, co daje im nadzieję na dalszą walkę o czołowe miejsca w lidze. Ciekawe, jak potoczy się sezon dla "Nerazzurrich" – czy uda im się zdobyć mistrzostwo Włoch? O tym przekonamy się już w nadchodzących tygodniach!