Rozrywka

Irena Santor na koncercie Lady Pank - Kontrowersje z Borysewiczem

2025-04-08

Autor: Magdalena

Irena Santor, ikona polskiej muzyki i jedna z najważniejszych postaci rodzimej estrady, kolejny raz znalazła się na pierwszych stronach gazet. Mimo swoich 90 lat, artystka wciąż przyciąga uwagę mediów i fanów. Ostatnio zaskoczyła swoich wielbicieli swoją obecnością na koncercie zespołu Lady Pank.

Choć Santor postanowiła ograniczyć swoją aktywność na scenie, nie stroni od wydarzeń artystycznych, a jej pasja do muzyki wciąż ją napędza. "Muzyka to jest bakcyl, który połknęłam wiele lat temu. Tęsknię za publicznością, moimi fanami," powiedziała w wywiadzie sprzed dwóch lat.

Zarówno jej obecność na koncercie, jak i jej entuzjastyczna reakcja podczas występu Lady Pank, gdzie żywiołowo bawiła się przy utworze "Mniej niż zero", wzbudziły duże zainteresowanie. Filmik z tej sytuacji stał się viralem w mediach społecznościowych, a niektórzy fani z niecierpliwością komentowali jej energię, chwaląc jej ciągłe zaangażowanie w muzykę.

Jednak nie wszystkim podobało się, jak zachował się gitarzysta zespołu, Przemysław Borysewicz. Internauci zwrócili uwagę na jego postawę podczas rozmowy z Santor, sugerując, że jego złożone ręce były objawem braku szacunku. "Bezdyskusyjnie jest wirtuozem gitary, ale gdy przed nim stoi prawdziwa artystka, to stanowisko nie przystoi," komentował jeden z fanów.

Inny użytkownik dodał: "Panie Borysewiczu, ramiona, ręce na dół. Rozmawia pan z pierwszą damą polskiej sceny. Brak szacunku!" Mimo tego, Santor nie dała po sobie poznać, aby ją to poruszyło. Skierowała komplementy w stronę muzyków, podkreślając, że grają "dynamicznie", a Janusz Panasewicz wyraził wdzięczność, mówiąc: "Pani Ireno, dziękuję za wszystko!".

Irena Santor, mimo upływu lat, wciąż błyszczy na polskiej scenie muzycznej i pozostaje jedną z najbardziej cenionych artystek w kraju, inspirując kolejne pokolenia muzyków.