Z energią, która mogłaby zawstydzić niejedną młodą gwiazdę, Irena Santor w rozmowie z dziennikarzami opowiada o swoim samopoczuciu oraz optymistycznych przewidywaniach na przyszłość.

— Cieszę się życiem, każdą chwilą, tym, że mogę tworzyć, doświadczać, smakować, a nawet czasami się smucić. Życzcie mi zdrowia, bo to najważniejsze! — powiedziała artystka z promiennym uśmiechem.

Kiedy zapytano ją, do ilu lat chciałaby dożyć, Irena Santor z humorem odpowiedziała, że marzy o 125 latach – wieku, który lekarze określają jako teoretycznie możliwy do osiągnięcia.

— Chciałabym dożyć tych 125 lat, które podobno są nam dane. A jeśli się nie uda, to będę kibicowała wszystkim z góry — dodała, lekko się śmiejąc.

Biorąc pod uwagę jej niesłabnącą formę, jak również pozytywne nastawienie do życia, można sądzić, że Irena Santor ma wszelkie predyspozycje, aby cieszyć się każdym kolejnym dniem, miesiącem, czy rokiem, niezależnie od tego, czy uda jej się osiągnąć tę magiczną liczbę 125 lat.

Jednak nie wszystko jest kolorowe. Irena Santor podzieliła się swoimi obawami: „Ja się po prostu boję...”. Jej wyznanie wzbudziło niepokój wśród fanów, którzy obawiają się utraty jednej z ikon polskiej muzyki.

Niedawno wstrząsnęła także nowa biografia artystki, która ujawnia tajemnice z jej rodzinnego grobu, skrywającego sekrety latami. Czy Irena Santor zdecyduje się na publiczne odsłonięcie tych historii? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – jej życie jest pełne nie tylko sztuki, ale także dramatów, które mogą poruszyć serca wielu.